Wydanie: PRESS 09-10/2019
Tweetuj z głową
Podstawowym grzechem mediów informacyjnych jest traktowanie Twittera jako maszynki do nabijania oglądalności zamiast narzędzia do informowania czytelników.
Na Twitterze 43 mln ludzi obserwuje konto „The New York Times”. Nic dziwnego – powie wielu – to najważniejsza gazeta na świecie. Lecz na Facebooku, który jest kilkakrotnie większy od Twittera, fanpage „NYT” polubiło „zaledwie” 16 mln osób.
Kto śledzi rozwój Twittera, tego owa różnica nie dziwi. Twitter gromadzi coraz więcej internautów zainteresowanych informacjami. Na Twitterze są najważniejsi politycy i dziennikarze, tu toczy się dyskusja dotycząca najważniejszych spraw, tu często politycy ogłaszają swoje decyzje. Postanowiłem więc przyjrzeć się, w jaki sposób wybrane polskie media informacyjne wykorzystują Twittera i z jakim efektem.
Nie ograniczyłem się do statystyk kont społecznościowych – dostarczają jedynie podstawowych informacji: liczby retweetów, polubień czy potencjalny zasięg (niemający wiele wspólnego z prawdziwym zasięgiem). Sumuje się liczbę obserwujących konto, na którym ukazał się tweet oraz sumę obserwujących osób, które retweetowały badany tweet. Jednak liczba obserwujących kont najczęściej niewiele ma wspólnego z liczbą aktywnych użytkowników. Przykład: na przełomie kwietnia i maja @tvn24 było obserwowane przez ponad 1,34 mln kont. Tylko że z tej liczby w ciągu ostatniego roku jedynie 11 proc. wykazało jakąkolwiek własną aktywność.
Takie różnice występują w przypadku większości kont, które mają pokaźną liczbę obserwujących, i dlatego postanowiłem spojrzeć na efekty pracy dziennikarzy w inny sposób: badając, ile i jakie artykuły z wybranych mediów informacyjnych są publikowane na Twitterze przez inne profile niż ten macierzysty redakcji. Jednocześnie porównałem aktywność czytelników z aktywnością kont redakcyjnych.
No i przyjrzałem się błędom, które popełniają redakcje.
Stanisław M. Stanuch
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter