Wydanie: PRESS 09-10/2019
Wszystkie srebra Sakiewicza
Strefa Wolnego Słowa pasie się na dobrej zmianie, a jej twórca już nie może mówić, że nic z niej nie ma.
Wieczór, 25 lutego 2019, Filharmonia Narodowa w Warszawie. Na balkonie sali koncertowej pod czujnym okiem agentów Służby Ochrony Państwa siedzą politycy dobrej zmiany. Między premierem Mateuszem Morawieckim a prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim rozsiadł się Tomasz Sakiewicz, główny gospodarz imprezy – szef Strefy Wolnego Słowa. Po latach siermiężnych patriotycznych eventów, które sam organizował w ciasnych salach i które sam prowadził, dziś bryluje: wita, przemawia, nagradza i przyjmuje pochwały za rozmach tegorocznej gali jego „Gazety Polskiej”.
Bo jest rzeczywiście na bogato. Oprawa profesjonalna, oświetlenie też. Kilku kamerzystów rejestruje występ ponad 20 muzyków z Dziubek Band. Orkiestra gra wersje przebojów Michaela Jacksona, AC/DC i „Bałkanicę”, ale że to uroczystość patriotów, rozbrzmiewa też pieśń I Brygady Legionów Polskich. Galę prowadzą aktor Jacek Rozenek i Dominika Figurska, znana z roli wdowy w filmie „Smoleńsk”, programów w Telewizji Republika, TVP ABC i TVP Info. W kulminacyjnym momencie gali na scenę wkracza Tomasz Sakiewicz i wręcza nagrodę Człowieka Roku premierowi Morawieckiemu. Podkład muzyczny to motyw z filmu „Rocky”. „Chcemy tylu kadencji, ile części miał »Rocky«!” – woła Morawiecki. Sakiewicz i sala biją brawo.
Do takich eventów sponsorzy pchają się drzwiami i oknami. Partnerami tej gali „Gazety Polskiej” są: PKN Orlen, PGNiG, PZU, KGHM Polska Miedź, Lotos, Bank Pekao, PKO Bank Polski, PKP, Totalizator Sportowy, Alior Bank, Agencja Rozwoju Przemysłu, Energa, PERN, PGE, Poczta Polska, PPL Porty Lotnicze, PWPW, Tauron. Wszystkie firmy należą do państwa; oprócz nich są trzy prywatne: Grupa Cedrob, Emitel i Kompania Piwowarska.
W podobnym składzie państwowi sponsorzy wsparli ubiegłoroczną galę 25-lecia „Gazety Polskiej” w Teatrze Wielkim w Warszawie. Coroczne gale z udziałem państwowych pieniędzy w Galerii Porczyńskich w Warszawie organizuje także Telewizja Republika (Sakiewicz jest jej udziałowcem i prezesem) oraz dziennik „Gazeta Polska Codziennie” (Sakiewicz jest udziałowcem i redaktorem naczelnym).
Tylko że imprezy „GPC” są skromniejsze – dziennik nie może kłuć w oczy wystawnymi eventami, bo jego bilans jest pod kreską. Gdy w redakcji usłyszano, że na ubiegłorocznej gali w Teatrze Polskim spółka kontrolowana przez Sakiewicza zarobiła ok. 1 mln zł, dziennikarze „GPC” nie wytrzymali i jesienią 2018 roku donieśli „Gazecie Wyborczej”, że od miesięcy nie dostają wynagrodzeń.
Mimo to pracują nadal. Analiza biznesów Tomasza Sakiewicza pokazuje, że za lojalność potrafi bowiem wynagrodzić. I że ma z czego.
Grzegorz Kopacz
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter