Wydanie: PRESS 07-08/2013
Biznes na biznesie
W dobie kryzysu raporty spółki Money.pl pisane są na zielono
Chociaż z okien newsroomu redakcji Money.pl na dziewiątym piętrze wieżowca Grunwaldzki Center rozpościera się piękny widok na Wrocław, wzrok pracujących tam dziennikarzy i redaktorów częściej wędruje na monitor, na którym na bieżąco wyświetlane są statystyki ich serwisu.
Na dużym ekranie w centrum redakcji widać, ile kliknięć przybyło poszczególnym informacjom na stronie Money.pl od czasu ich ostatniej modyfikacji. Stałe monitorowanie popularności materiałów wrzucanych do sieci to podstawa biznesu Money.pl.
Częściej na plusie
Dzięki codziennej walce o każde kliknięcie w marcu br. Money.pl mógł wreszcie ogłosić, że stał się liderem polskiego Internetu w kategorii Biznes, finanse, prawo. Według badania Megapanel (PBI/Gemius) grupa Money.pl miała bowiem w marcu w tej kategorii 3,9 mln użytkowników. Za nią były grupy: Onet.pl – 3,7 mln, Wirtualna Polska – Orange – 3,2 mln, Next Infor – 3 mln, Gazeta.pl – 2,1 mln, Bankier.pl – 1,9 mln.
Łukasz Wejchert, były prezes Grupy Onet.pl, dziś szef firmy Dirlango, docenia sukces wortalu tematycznego, lecz zauważa, że Money.pl jeszcze ustępuje serwisowi biznesowemu Onetu: – Rzeczywiste używanie strony pokazuje nie tylko liczba użytkowników, ale także liczba generowanych przez nich odsłon i spędzany w nim czas. A w tym wciąż lepszy jest serwis Onetu – wyjaśnia Wejchert. W marcu Onet.pl w omawianej kategorii miał 80,7 mln odsłon, a Money.pl – 50,3 mln.
Money.pl jest przykładem projektu internetowego, który mimo kryzysu na rynku reklamowym pozostaje rentowny. Powstał od zera, nie korzystał ze wsparcia dużego koncernu medialnego i prawie od początku był budowany na zdrowych rynkowych zasadach.
Grzegorz Kopacz
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter