Wydanie: PRESS 05-06/2018
Weszli w kanał
Dziennikarze tradycyjnych mediów coraz częściej próbują swoich sił na YouTube. Z różnym skutkiem.
Dziennikarka TVN Urszula Chincz założyła w 2014 roku kanał na YouTube, by móc robić to, czego nie mogła, pracując wtedy w TVP 2. – Moi ówcześni szefowie w „Pytaniu na śniadanie” stwierdzili, że poradnictwa nie da się pogodzić z rolą prowadzącej program śniadaniowy. A ja chciałam. No to sobie zrobiłam swój kanał – opowiada.
Kuba Klawiter, prowadząc program o gadżetach w TVN Turbo, musiał wszelkie pomysły akceptować z szefostwem. – Dowolność w prezentowaniu gadżetów jakaś oczywiście była, ale w pewnym sensie jednak ograniczona. Stwierdziłem, że YouTube jest miejscem, gdzie mogę mówić o gadżetach, jakich chcę i co chcę – mówi Klawiter.
Tomasz Sekielski, wieloletni dziennikarz telewizyjny, ostatnio autor programów dla TVP 1 i Nowej TV, nie jest na stałe związany z żadną redakcją (współpracuje z Wirtualną Polską). – Chcę istnieć w przestrzeni medialnej i uznałem, że YouTube jest dobrym miejscem do tego, by funkcjonować jako dziennikarz i co jakiś czas o sobie przypomnieć – tłumaczy.
Wygląda na to, że dziennikarze nie zrazili się trudnym debiutem Szymona Majewskiego na YouTube. Ten dziennikarz prowadzący telewizyjny show uruchomił swój kanał pod koniec 2012 roku. W programie „Szymon Majewski SuperSam” można było oglądać krótkie skecze, potem pojawiły się m.in. komentarze do wydarzeń czy przeróbki piosenek. „To jest okienko Szymona. Okienko prezentuje moje poczucie humoru” – pisał na YouTube. Zdobył ponad 100 tys. subskrypcji, a 1 mln wyświetleń przekroczył jeden materiał o skoczku narciarskim Piotrze Żyle. To dobre wyniki dziennikarza, ale nie rzucają na kolana youtuberów.
– Dla gościa z mainstreamu w takim wieku jak ja niemożliwe jest, by na YouTube to zażarło – uważa dziś Szymon Majewski. Co poradziłby kolegom z mediów, którzy chcą spróbować swoich sił na YouTube? – Trzeba potraktować YouTube na serio i bardzo regularnie. Trzeba mu oddać atencję, życie i energię – mówi Majewski.
Lecz przede wszystkim trzeba mieć pomysł.
Maciej Kozielski
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter