Wydanie: PRESS 05-06/2018
Hashtargi
O powodzeniu konta fotografa na Instagramie nie decyduje tylko jakość wrzucanych zdjęć, ale też umiejętne posługiwanie się narzędziami, które budują zasięgi
Rok temu magazyn „Time” wybrał do tekstu na rozkładówce fotografię Macieja Moskwy z kolektywu Testigo. Przedstawiała kobiety stojące z baniakami w kolejce po wodę niedaleko Mogadiszu, stolicy Somalii. Fotoedytor Andrew Katz poprosił Moskwę, by podał mu nazwę swojego konta na Instagramie, żeby mógł umieścić je obok nazwiska autora zdjęcia. – Musiałem odmówić, bo wówczas na moim profilu były przede wszystkim prywatne zdjęcia, które nie nadawały się do promowania konta fotoreportera. Katz powiedział, że wielka szkoda, bo w ten sposób mógłbym mocno wypromować swój profil, zyskać tysiące odsłon i zwiększyć zasięgi. To dało mi do myślenia, że może warto więcej czasu i uwagi poświęcić kontu na Instagramie – opowiada Moskwa (@moskwamaciej, 56 postów, 1264 obserwujących).
Paul Moakley, jeden z fotoedytorów magazynu „Time”, uważa, że Instagram demokratyzuje fotoreportaż, jako że wszyscy używają wspólnej platformy do publikacji. „Jedyną rzeczą, która cię wyróżnia, to twoje zdjęcia oraz sposób, w jaki je opisujesz” – radzi fotografom w wypowiedzi dla fachowego portalu Ijnet.org. I w jednym zdaniu Moakley podaje uniwersalny przepis na to, jak odnieść sukces na Instagramie: trzeba wrzucać dobre, interesujące zdjęcia i umiejętnie opisywać, co przedstawiają, podawać lokalizację, a także wstawiać właściwie dobrane hashtagi.
Proste, prawda?
Paweł Pązik
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter