Wydanie: PRESS 03-04/2024
Mały, ale wariat
Liczą się tylko sieciowe agencje mediowe? W końcu to one zbierają najwięcej nagród, najczęściej są doceniane i nominowane, to one współpracują z największymi holdingami i ich markami. – Zdrowie rynku wymaga obecności większych i mniejszych agencji – słyszę
Rzeżuchowski wskazuje, że w przypadku jego agencji klienci doceniają nie tylko osobiste podejście, którym często szczycą się mniejsze zespoły mediowe, lecz również wysoką merytorykę wynikającą z wielu lat doświadczenia. – W naszej agencji pracują ludzie, którzy przez lata byli związani z sieciówkami, wiedzą, jak wygląda praca w takich miejscach i po prostu wolą pracować w takiej firmie jak nasza. Jednak przychodzą tutaj z wieloma doświadczeniami, które powodują, że nasze umiejętności nie tylko nie odstają od sieciowych agencji, lecz często je przewyższają – podkreśla.
FORMA OSOBISTA
Zgadza się z nim Agnieszka Tomczyk, dyrektorka zarządzająca Mastermid Media, która podkreśla, że niemal każdy w jej zespole ma doświadczenie sieciowe. – Mają te same umiejętności, ale łączą je z inną, bardziej osobistą formą działania – mówi menedżerka.
Według Macieja Rzeżuchowskiego jakość usług świadczonych przez mniejsze agencje to efekt małego zespołu, w którym trudniej się ukryć przed wzrokiem szefa i klienta. Mniej osób pracujących przy koncie marki oznacza, że odpowiedzialność każdego specjalisty jest inna.
Kacper Peresada
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter