Wydanie: PRESS 11-12/2022

Kanał o zapachu curry

Za Superstację wszyscy go chwalą. Za News 24 wielu utopiłoby go w łyżce wody. Ryszard Krajewski do siebie pretensji nie ma

Eliza Michalik, publicystka prasowa, radiowa i telewizyjna, nie potrafi powiedzieć złego słowa o Ryszardzie Krajewskim. Pracowała w Superstacji od wiosny 2007 roku.

– Dla mnie był jak Louis de Funès. Ruchliwy, krzykliwy, taki z pozytywnym ADHD. Potrafił znienacka wpaść do studia tylko po to, by poprawić światło albo ustawienie jednej kamery – wspomina.

W Superstacji za czasów Krajewskiego prowadziła m.in. programy „Do Elizy” i „Eliza na plaży”. – Bardzo dużo wymagał od innych, ale przede wszystkim od siebie. Nigdy wcześniej ani nigdy potem nie zdarzyło mi się pracować w tak rodzinnej atmosferze. Jak były jakieś kłopoty z wypłatą pieniędzy, zbierał zespół i wyjaśniał przyczyny. Jeśli komuś brakowało kasy, był gotów wyłożyć pieniądze z własnej kieszeni – wspomina Michalik.

Dziennikarka uważa, że Krajewski szanował tych ludzi, których uważał za mądrych i kompetentnych. – Chciałby pan z nim pracować, choć pewnie czasem usłyszałby pan: Grzesiu, nie pierdol! Ale na pewno by pana nie poniżał, na pewno by płacił za wykonaną pracę i na pewno by pana cenił – zaręcza Eliza Michalik.

Magdalena Rataj, która w stacji News 24 pracowała od stycznia do sierpnia 2022 roku, prawdopodobnie na takie słowa wybuchnęłaby śmiechem. – Najpierw uwierzyłam w ten projekt. Bo takiej telewizji nie było i nie ma. Opartej na czterech filarach: ekologia, Unia Europejska, samorządy i prawa człowieka – przyznaje dziennikarka. – Ale obietnice okazały się kompletnie bez pokrycia. To przypominało statek bez kapitana – opowiada Rataj.

Inny były pracownik News 24, chcący zachować anonimowość, wspomina pierwszy próbny program nadany 1 lutego 2022 roku. – To wyglądało jak kiepska komedia. Powstał program nagrany w zwykłej sali z prowadzącymi siedzącymi za biurkiem. Koszmar – słyszę. – Dopiero wieczorem wyszło na jaw, po co ta szopka. Przyjechali inwestorzy. Był tort. I radosne ogłoszenie, że oto właśnie nastąpił start nowej telewizji – dodaje mój rozmówca.

Grzegorz Sajór

Aby przeczytać cały artykuł:

Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter

Press logo
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.