Wydanie: PRESS 11-12/2024

Radio umiera w ciszy

Meloradio zostawiło nazwę, ale całkiem zmieniło muzykę. – To jakby „Polityka” celowała w czytelników „Bravo Girl” – mówią dawni słuchacze

Mieli wspaniałą muzykę, nie tę sieczkę co RMF czy Zetka – mówi znajomy. Tak zapamiętał stare Meloradio. – Aż latem zaczęli grać beznadziejny dance dla małolatów.

Muzyki dance było coraz więcej. A od września Meloradio zmieniło format na młodzieżowy.

– Zrobili z radia wydmuszkę. Została tylko nazwa – utyskuje. Uważa się za dziadersa, woli spokojniejsze rytmy.

Dziwi się, że dziennikarze się tym tematem nie zajęli. – Meloradio umarło w ciszy, nawet jeden artykuł się nie ukazał – ubolewa. – Szkoda, że nikt rozgłośni nawet nie wspomina.

Dlaczego media przemilczały zniknięcie stacji?

TEN RAP BUDZI MNIE

Dwudziesty piąty września, szósta rano.

Hannah Boleyn zaczyna „Łzami na parkiecie”. Dla mnie (też wiek dziaderski) trochę za dyskotekowo. Wszak do wschodu słońca zostało pół godziny.

Stanisław Zasada

Aby przeczytać cały artykuł:

Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter

Press logo
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.