Wydanie: PRESS 05-06/2023
Powrót taty Maty
Marcin Matczak, prawnik z wykształcenia, zapragnął być publicystą z powołania. Identyfikator pogromcy PiS – jak najbardziej zasłużony – już mu nie wystarcza. Teraz chce się rozprawić z radykalną lewicą, którą uważa za jeszcze większe zło
Myślenie klasowe nie jest mu obce. „Pochodzę z małego miasta. Do szkoły średniej poszedłem w momencie przełomu, w 1990 roku. Gdyby Polską rządziła kasta, nie byłoby możliwości awansu społecznego, nie byłbym tu, gdzie jestem. Moje dzieci mogą studiować na najlepszych uczelniach Zachodu. Swoją biografią przeciwstawiam się temu, że nic się nie udało” – mówił na przełomie 2017 i 2018 roku w wywiadzie, który ukazał się w zerowym (i jedynym) numerze lewicowego tygodnika „Po Prostu Polska”.
Awans społeczny potwierdzają dane biograficzne z Wikipedii. Marcin Matczak, urodzony 23 marca 1976 roku w Wodzisławiu Śląskim, w 1994 roku zdał maturę w I Liceum Ogólnokształcącym im. Tadeusza Kościuszki w Gorzowie Wielkopolskim. Ukończył prawo na Uniwersytecie Wrocławskim, by wylądować w stolicy. Dziś jest partnerem w kancelarii Domański Zakrzewski Palinka oraz profesorem na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. No i publicystą – obecnie „Gazety Wyborczej”.
Dorota Boruszkowska
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter