Wydanie: PRESS 05-06/2023
Samotność długodystansowca
O życiu kolportera gazet w Nowej Zelandii, toyocie, która ma na liczniku dwa miliony kilometrów, i wyczekanym śniadaniu w Whanganui Marcie Zdzieborskiej opowiada Graeme Hebley
Portale motoryzacyjne na całym świecie donosiły, że Pana toyota corolla DX ma na liczniku dwa miliony kilometrów bez żadnych napraw. Przynajmniej tyle miała w zeszłym roku? Ile ma teraz?
Dwa miliony 85 tysięcy.
Musiał Pan w końcu coś w niej naprawiać?
Nie, ale rzadko nią teraz jeżdżę, bo nie chcę zniszczyć silnika. Jest już bardzo stara i naprawa kosztowałaby koszmarnie dużo.
To czym Pan teraz wozi gazety?
Mam jeszcze hyundaia z silnikiem Diesla. Przekroczył 800 tysięcy kilometrów. W moim zawodzie trzeba mieć zapasowy samochód.
Robi Pan niemal pięć tysięcy kilometrów tygodniowo, krążąc z południa na północ North Island, drugiej wyspy w Nowej Zelandii. Co Pan robi, że przy tak dużym przebiegu 30-letnia toyota jeszcze się nie rozpadła?
To zasługa częstego serwisowania i ostrożnej jazdy. Kiedyś mechanik powiedział mi, że najważniejsze, by nie przeciążać silnika powyżej 70 procent jego mocy. Dzięki temu nawet przy częstej eksploatacji nie musiałem go ani razu naprawiać.
Marta Zdzieborska
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter