Wydanie: PRESS 05-06/2023
Dział kryminalny
Jeśli masz znane nazwisko i kilka bestsellerów, możesz rzucić redakcję i dobrze żyć. W przeciwnym razie potraktuj pisanie kryminałów jak hobby i dodatek do dziennikarskiej pensji
Wstaję o piątej rano i do ósmej żyję życiem literackim. Od ósmej w górę zajmuję się dziennikarstwem – wyznaje Krzysztof Domaradzki, który od dziesięciu lat jest dziennikarzem miesięcznika „Forbes”, gdzie pisze głównie o start-upach, ale też jest twórcą zapoczątkowanej pięć lat temu łódzkiej trylogii kryminalnej o komisarzu Tomku Kawęckim („Detoks”, „Trans” i „Reset”) oraz thrillerów „Sprzedawca” i „Przełęcz”. – Pierwsza książka powstawała w chaosie: coś rano napisałem, coś po południu, coś w weekendy. Gdy brałem się do drugiej, wymyśliłem, że będę wstawał wcześniej i pisał, a potem wskakiwał w buty dziennikarza. I to się całkiem nieźle sprawdza. Jest jeden warunek: trzeba wcześnie iść spać – śmieje się Domaradzki.
Okazuje się też, że można znaleźć czas na udany debiut z 480 stronami tekstu, gdy jednocześnie jest się dziennikarką newsową TVN 24 we Wrocławiu, pisze reportaże do „Dużego Formatu” (nominacja do Grand Press, Stypendium im. Leopolda Ungera) i ma rodzinę z dwójką dzieci. – Nie powiem, że było superłatwo. Ale lubię dodawać sobie obowiązków. Gdy mam wolną godzinę, potrafię usiąść i pisać. Pomogła mi pandemia, bo było mniej obowiązków w pracy – tłumaczy Olga Mildyn, autorka dobrze przyjętej powieści „Podłość”.
Jerzy Sadecki
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter