Wydanie: PRESS 03-04/2019
Spór o zasady
KOMUNIKAT, JAKI SŁYSZAŁ NIEJEDEN RAZ. POŻAR MIESZKANIA. BYŁO PO 17, GDY POJAWIŁ SIĘ NA MIEJSCU. JAKO PIERWSZY Z DZIENNIKARZY. Od razu uruchomił transmisję na facebookowym profilu portalu KoszalinInfo. Zawsze tak robi, gdy dzieje się coś ważnego.
Wtedy nikt nie zdawał sobie jeszcze sprawy z ogromu tragedii. Wiedziałem, że jedna osoba nie żyje i kolejna jest poszukiwana – tak Marek Łagocki wspomina piątkowe popołudnie 4 stycznia br. – Gdy się okazało, że nie żyje pięć nastolatek, doznaliśmy szoku. Łzy stanęły w oczach. Ale dziennikarz nie jest od tego, by siąść i płakać. Trzeba robić swoje, bo tego oczekują od nas mieszkańcy – wyjaśnia Łagocki.
Od siedmiu lat szefuje lokalnemu portalowi, który sam założył w Koszalinie. Postać w lokalnym świecie mediów kontrowersyjna. Jedni chwalą go za skuteczność, bo niemal zawsze jest pierwszy. Ale są i tacy, którzy – choć anonimowo – proszą, by Łagockiego nie nazywać dziennikarzem. – Po tragedii w escape roomie ludzie wyzywali nas od hien. To jego zasługa – mówi jeden z miejscowych reporterów.
Grzegorz Sajór
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter