Wydanie: PRESS 03-04/2019
Z rozkoszą kasuję nienawiść
Z Rafałem Gęburą, twórcą kanału na YouTube 7 Metrów Pod Ziemią, rozmawia Iga Kołacz.
Przeprowadzasz rozmowy na trudne, kontrowersyjne tematy, podczas gdy na YouTube króluje rozrywka. I w pierwszym roku działalności dostałeś Grand Video Awards.
Myślałem, że zrobię niszowy kanał generujący 20–30 tysięcy wyświetleń, co wystarczy, żeby nie było wstydu przed kolegami z redakcji Newsweek.pl. Nie chciałem się wygłupić, choć zdecydowałem się na coś – w powierzchownej ocenie – niepoważnego. Bo tak postrzegany jest YouTube. Nie zrobiłem więc nawet żadnej kampanii promocyjnej, nie inwestowałem w reklamę. Pierwszego odcinka nawet nie udostępniłem na Facebooku. Nawet jak teraz o tym opowiadam, zdaję sobie sprawę, że mogło mi się nie udać.
Po którym odcinku zobaczyłeś, że chwyta?
Już po pierwszym. Wyświetleń zaczęło przybywać, a ja skonfrontowałem się z falą pozytywnych komentarzy, co było dla mnie nowe jako dla dziennikarza. Sądziłem, że z uwagi na kontrowersyjne tematy w komentarzach pojawią się raczej ciosy. Ale ludzie byli zachwyceni gościem, sposobem prowadzenia rozmowy. Czytając to, myślałem: kurczę, może na tym YouTube jest jakaś inna społeczność? Oczywiście z czasem pojawił się też hejt i wszystko wróciło do normy, ale wciąż przeważają pozytywne komentarze.
Nie musisz kasować hejtu?
Kasuję mowę nienawiści – z premedytacją i z rozkoszą. Hejt zazwyczaj wymierzony jest w moich gości, ponieważ w programie to oni grają pierwsze skrzypce. Negatywne wpisy stanowią może dwa procent wszystkich, ale te kilkadziesiąt czy kilkaset komentarzy to, jak dla mnie, nadal o wiele za dużo.
Iga Kołacz
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter