Wydanie: PRESS 11-12/2023
Zostaw to dla siebie
Zasady tajemnicy dziennikarskiej pozostają dla dziennikarzy tajemnicą
Kwestia tajemnicy dziennikarskiej pojawiła się ostatnio podczas debaty o europejskim akcie wolności mediów European Media Freedom Act (EMFA), który w założeniu ma zapewnić mediom niezależność od władzy i grup kapitałowych.
Poszczególne kraje Wspólnoty mają odmienne problemy w mediach i zasady działania, dla których znalezienie wspólnego mianownika jest niezwykle trudne. Kością niezgody stał się m.in. zapis art. 4 EMFA, który reguluje sprawy ingerencji wymiaru sprawiedliwości w materiały przygotowywane przez dziennikarzy.
KOLIZJA Z POLSKIM PRAWEM
Mec. Jacek Wojtaś, prawnik Izby Wydawców Prasy, ocenia: – Zgodnie z propozycją Rady Europy zawartą w artykule 4 projektu EMFA organa ścigania mogłyby ingerować w materiały dziennikarskie, które dotyczą przestępstw zagrożonych maksymalną karą pozbawienia wolności powyżej trzech lat. To oznacza zgodę na faktyczną inwigilację dziennikarzy i drastyczne osłabienie instytucji tajemnicy dziennikarskiej, bo katalog przestępstw spełniających te kryteria jest bardzo długi. Przyjęcie tej regulacji oznaczałoby potężną kolizję z polskim prawem, w którym tajemnica dziennikarska ma potężną ochronę, porównywalną chyba tylko z tajemnicą spowiedzi.
Zdaniem dr. Michała Zaremby z Katedry Prawa Mediów Uniwersytetu Warszawskiego propozycja Rady Europy jest zrozumiała z punktu widzenia państw Unii w sposób szczególny zagrożonych terroryzmem. – Na przykład Francji, w której środowiska potencjalnie wspierające terroryzm są relatywnie liczne. Rozumiem, że władze tego kraju uznały, że zapewnienie bezpieczeństwa jest ważniejsze od ochrony materiałów dziennikarskich i osobowych źródeł informacji – stwierdza Zaremba.
Jan Fusiecki
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter