Wydanie: PRESS 03-04/2023

Debata "Panorama Reklamy"

ROK 2023 NIE BĘDZIE ANI ŁATWY, ANI PRZEWIDYWALNY – ZARÓWNO DLA AGENCJI, JAK I ICH KLIENTÓW. O PRZYGOTANIU SIĘ NA CIĘŻSZE CZASY ROZMAWIAMY Z PRZEDSTAWICIELAMI BRANŻY KOMUNIKACYJNEJ

AGATA MAŁKOWSKA-SZOZDA, „PRESS”: Wojna w Ukrainie, galopująca inflacja, niepewność sytuacji gospodarczej, wzrost cen energii – to wszystko sprawia, że 2023 będzie z pewnością rokiem trudnym zarówno dla branży reklamowej, jak i dla jej klientów.

JACEK CELIŃSKI, DENTSU POLSKA: Oczywiście nie można abstrahować od tego, jak bardzo ta wojna jest barbarzyńska, ale w całorocznym ujęciu biznesowym jej wpływ na polski rynek reklamy był w zasadzie umiarkowany, powiedziałbym, że zaskakująco niski. 

WINCENTY KOKOT, GOLDENSUBMARINE: Skutki wojny najbardziej w pierwszej fazie odczuł raczej rynek kreacji. Faktycznie przez pierwsze trzy–pięć miesięcy załamanie było odczuwalne, ale druga połowa roku już była zdecydowanie lepsza, więc wydaje się, że rynek przyzwyczaja się do działania w bardzo zmiennych i niestabilnych warunkach, a my jako agencje do tego się dostosowujemy. 

AGATA MAŁKOWSKA-SZOZDA: Czy mamy jakieś przewidywania dotyczące długofalowych efektów wojny? Czy są rzeczy, których branża się obawia?

MICHAŁ JASIŃSKI, UM: Największym wyzwaniem jest przewidzieć, kiedy ten czas się skończy i kiedy wreszcie będziemy mogli mówić o powrocie do normalności. Bo wojna spowodowała dużą niepewność i niechęć do ryzyka.

Aby przeczytać cały artykuł:

Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter

Press logo
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.