Wydanie: PRESS 03-04/2021
Pan z notatnikiem
Choć jest jedną z najważniejszych postaci w branży reklamowej, rozmowę o Pawle Kastorym, prezesie Grupy DDB, niemal każda z prawie 30 przepytanych osób rozpoczyna od zastrzeżenia: nie potrafię sobie przypomnieć na jego temat żadnej anegdoty
ON NIE JEST POSTACIĄ Z ANEGDOTEK, TO POSTAĆ POSĄGOWA – mówi o nim Michał Kazimierczak, partner i dyrektor strategiczny Heart & Brain, pracujący wcześniej w DDB.
Jacek Stalewski, prezes Grandes Kochonos, wcześniej z BBDO, wspomina wyjazd integracyjny, który TP SA zafundowała wiele lat temu pracującym dla tej firmy agencjom – BBDO i DDB.
– Wyjazd do Zakopanego, 50 osób, w złotych czasach branży – wylicza Stalewski. – Mam zdjęcia z tych imprez, zapewne wiele osób zrobiłoby wszystko, by nigdy nie ujrzały światła dziennego. Tylko Paweł, choć na kilka fotek się załapał, nie miałby się czego wstydzić.
Ten motyw pojawia się częściej. Kolejna impreza Papaya Young Directors w kinie Palladium. Ścisk, pełna swoboda, widoczna nawet u przedstawicieli starszej generacji reklamy. Wszyscy ubrani na luzie. Ale nie Paweł Kastory. Jako jedyny w garniturze. Nikt nigdy nie widział Kastorego w bojówkach czy trampkach. – Ubiera się elegancko, ale w sposób niepozbawiony fantazji – zauważa Anna Zimecka, project director Stowarzyszenia Komunikacji Marketingowej SAR. – Na bale, które uwielbia, ma zawsze jakieś artystyczne, wyszukane dodatki.
Nie ulega trendom, ale gdy w branży zapanowała moda na stare, zabytkowe samochody, jeździł jaguarem z lat 50. – Wszystko w tym samochodzie trzeszczało i piszczało – wspomina Kazimierczak z Heart & Brain. – O tym, że Paweł jedzie do agencji, wiedzieliśmy z wyprzedzeniem – słychać go było z co najmniej kilometra.
– Paweł nie jest sztywny, on jest zasadniczy – precyzuje Anna Lubowska, była prezeska GroupM Polska. Opowiada: – Odwoził mnie do domu po kolejnym spotkaniu SAR. Opowiadałam mu, że znajoma zdecydowała się zakończyć trudny związek, i dodałam, że jestem z niej dumna. Paweł zareagował gwałtownie: „Ja ciebie nie rozumiem, jak to dumna? Zakończyła? Przecież nad związkami trzeba pracować” – oburzył się.
Agata Małkowska-Szozda
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter