Wydanie: PRESS 07-08/2015
Interakcja z młodym
Na zmieniającym się rynku prasy dziecięcej coraz częściej mówi się o modach, a nie o trendach.
Kolorowe kucyki będące bohaterami pisma „My Little Pony” wydawanego przez Egmont Polska co miesiąc rozkochują w sobie dziewczynki w wieku przedszkolnym. Gdy jednak raz na kwartał pojawia się wydanie specjalne „My Little Pony:
Equestria Girls” – dzieci wybierają to drugie pismo. Wydawcy wiedzą bowiem, że dzieci sięgają po to, co jest dla nich nowsze. – Marki dziecięce żyją coraz krócej, zazwyczaj rok–dwa, maksymalnie trzy lata. Dzieci często znajdują ciekawszą w danym momencie alternatywę – mówi Magdalena Kosch-Maćkowiak, marketing director w Egmont Polska. Monika Grygo, senior account manager w Media Service Zawada, drugim dużym wydawnictwie pism dla dzieci, widzi sposób na postępowanie z takim czytelnikiem: – Ważne jest, by nie tylko wyprzedzać modę, ale również kreować trendy. Dzięki wdrażaniu tej dwojakiej strategii udaje nam się osiągać dobre wyniki sprzedażowe.
Zdaniem przedstawicieli Egmontu dziś lepiej unikać nawet słowa „trend”, gdyż nie przystaje do dynamicznie zmieniającej się sytuacji na rynku prasy dziecięcej. – Obecnie pracujemy na modach. Uważnie obserwujemy, co dzieci interesuje. Muszą one zdążyć poznać i pokochać brand, zanim z niego wyrosną – podkreśla Magdalena Kosch-Maćkowiak.
Iga Kołacz
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter