Wydanie: PRESS 07-08/2015
Warsztat: Sala robi Uuu...
Doświadczenie – to liczy się najbardziej w pracy konferansjera. Nawet po tysiącu imprez można zaliczyć wpadkę.
Wielka gala branży konnej. Tomasz Kammel wyczytuje laureata nagrody dla najlepszej stadniny i zaznacza, zgodnie ze scenariuszem, że odbierze ją główny handlowiec. Nagrodzona nobliwa pani już w drodze na scenę wygraża mu laską. A gdy dochodzi do głosu, stwierdza: – Jestem głównym hodowcą, nie handlowcem.
– Aż zamarłem, ale co miałem robić? Tłumaczyć się? – opowiada Tomasz Kammel, dziennikarz telewizyjny, prowadzący i autor wielu programów w TVP. – Zwalać na organizatora? Zamiast tego, kiedy przyszedł czas na wspólne zdjęcie laureatów, powiedziałem, że na scenę zapraszam wszystkich, ale po głównego hodowcę pójdę sam. I wszyscy byli zadowoleni.
Anna Kłossowska
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter