Wydanie: PRESS 06/2003
Słabe strony PR
Agencje public relations same nie wykorzystują potencjału Internetu, choć doradzają to klientom.
Internet to ważny aspekt public relations - przekonują agencje w swoich folderach reklamowych. Tymczasem niektóre same nie są obecne w sieci. Próżno szukać polskojęzycznych stron WWW nawet tak dużych agencji, jak 1800 PR, Mmd Public Relations, NBS Public Relations, Rowland czy United PR.
Przeglądając witryny agencji PR, często ma się wrażenie, że cofamy się do połowy lat 90., gdy strona WWW była prostą, elektroniczną wizytówką. Taką wizytówkę zamiast kompletnego serwisu mają Abbot PR Polska (www.abk-company.com.pl), GGK Public Relations (www.ggkpr.com.pl), Headlines (headlines.com.pl) czy Profile PR (www.profile.com.pl). Pierwsza firma gości na witrynie Grupy ABK. Informacje są dość lakoniczne - w zaledwie kilku zdaniach przedstawiono, czym się zajmuje Abbot PR. Pozostałe cztery agencje mają własne, bogatsze strony. Są tam np. informacje o głównych klientach i opis podejmowanych działań. Najlepiej elektroniczną wizytówkę przygotowała Profile: pomysł na autoprezentację, rozbudowany opis usług, informacje o zrealizowanych projektach i sylwetki pracowników. To jednak wciąż mało, jak na potencjał sieci.
Michał Adamczyk
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter