Wydanie: PRESS 7-8/2025
Jestem z innego świata

Zacznijmy od końca – czyli od tytułu AdWoman 2024. Byłaś zaskoczona?
Nie spodziewałam się tej nagrody. Ani nawet nominacji. Tym bardziej że w tym roku nominowane były naprawdę znaczące nazwiska w branży. Czuję się nadal outsiderką, wielu osób wciąż nie poznałam osobiście. Weszłam do świata reklamy niedawno, trochę z boku. Może właśnie dlatego?
Dlatego?
Może to paradoksalnie mi pomogło – jestem osobą z innego świata. Wnoszę inne spojrzenie, nowy sposób pracy. Mam doświadczenie w prowadzeniu zespołów, transformacjach organizacyjnych i budowaniu nowej kultury organizacji. W Papaya Films to się przydało. Wchodząc tu, miałam też pełne zaufanie od właściciela – Kacpra Sawickiego. Wiedział, że potrzebna jest zmiana, i dał mi zielone światło, żeby ją wprowadzić.
Skąd w ogóle pomysł, żeby przejść do Papaya Films? Wcześniej byłaś w globalnych strukturach koncernów Disney i Fox.
To był pomysł ludzi z Papaya Films. W pewnym momencie firma była już na takim etapie rozwoju, że potrzebowała kogoś, kto „zajmie się ludźmi”. Kogoś, kto pomoże uporządkować komunikację, procesy, wartości. Kacper zrobił w firmie badanie, z którego jasno wynikało, że przydałby się taki człowiek. I rozpoczął rekrutację. Na początku odmówiłam. Pracowałam jeszcze przy integracji Disney–Fox, nie chciałam tego zostawiać w połowie. Mam taką cechę, że kończę rzeczy. Nie rzucam pracy, dopóki nie domknę procesu. To poczucie odpowiedzialności jest zresztą cechą wielu z nas, kobiet.
Magdalena Soroczyńska
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter
