Wydanie: PRESS 09-10/2024
Debata "Press" o ESG
Od dowolności do obowiązku
Rozmowa o wdrażaniu koncepcji zrównoważonego rozwoju i zmianach, jakie niosą ze sobą dotyczące jej unijne regulacje
Agnieszka Olbrot, „Press”: W przyszłym roku pojawią się pierwsze zestandaryzowane obowiązkowe raporty ESG około 150 polskich przedsiębiorstw. Czy to ważna cezura dla odpowiedzialnych firm?
Monika Kulik, Orange Polska: – Ten rok to czas intensywnej pracy, ponieważ firmy, które przygotowują pierwsze obowiązkowe raporty według nowej dyrektywy [Unii Europejskiej – przyp. red.] muszą dostosować się do przepisów. Muszą przygotować nowy system raportowania, który pomoże im pokazać zgodnie z ESRS-ami, jaki jest wpływ firmy na otoczenie społeczne i środowiskowe, jak nim zarządzać, jak zarządzać ryzykami, jak budować model biznesowy dzięki wartościom ESG. Firmy, które już raportują te obszary, mają do wprowadzenia dużo zmian, ale firmy, które po raz pierwszy zderzą się z raportowaniem istotnych kwestii ESG, stoją przed bardzo dużym wyzwaniem.
Karolina Staszkiewicz, STU ERGO Hestia: – Ostatnie kilkanaście lat to działania pokazujące, że biznes może pozytywnie wpływać na otoczenie, a nie tylko zarabiać. Wpłynęły one na świadomość i oczekiwania konsumentów. Potem weszliśmy w erę już nie punktowych działań, ale tworzenia strategii CSR – firmy dostrzegły, jak dużą ma to wartość, głównie wizerunkową. Teraz wkraczamy w erę ESG: firmy będą zmuszone kwantyfikować swoje działania, przeliczać je na konkretne, porównywalne wskaźniki. Od kategorii wizerunkowych, miękkich przechodzimy do kategorii bliższych finansom czy kontrolingowi. ESG, które się w naszym kraju od kilku lat mocno ugruntowało, zwłaszcza w dużych firmach, to policzalne, mierzalne działania, które można udowodnić. Dyrektywa CSRD ma pozwolić właśnie na porównanie, zobaczenie, czy ten wpływ na otoczenie jest i jaki jest.
Monika Kulik: – Ta dyrektywa służy nie tylko raportowaniu, porównywaniu, lecz przede wszystkim zarządzaniu wpływem – określeniu ryzyk, pokazaniu szans, włączeniu ESG w model biznesowy, połączeniu ze strategią rozwoju firmy w taki sposób, żeby był to zrównoważony rozwój.
Stanisław Barański, Orlen: – Obszarem doskonale ilustrującym istotę zrównoważonego rozwoju jest europejski sektor energetyczny. Widać w nim, że nie chodzi wyłącznie o kwestie odpowiedzialności społeczno-środowiskowej, czy pewną formę altruizmu. Chodzi o biznes, o bardzo twarde wskaźniki finansowe. Regulacje, o których rozmawiamy, są tylko jednym – choć bardzo istotnym – czynnikiem wpływającym na to, co robią podmioty w Unii Europejskiej w zakresie zrównoważonego rozwoju. Poza nimi jest też presja biznesowa, instytucji finansowych i ubezpieczeniowych. Wszyscy chyba mamy świadomość, że w zrównoważonym rozwoju nie chodzi wyłącznie o regulacje. One służą m.in. budowie przejrzystości i porównywalności działań różnych podmiotów działających w Unii.
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter