Wydanie: PRESS 07-08/2024
Cenzura wojenna
Polskie media mogłyby być światowym hegemonem w informowaniu o wojnie w Ukrainie. Ale uczyniły z niej tabu
Na początku kwietnia w ukraińskim „Kyiv Post” ukazał się obszerny materiał o „małym polskim lotnisku” we wsi Jasionka pod Rzeszowem, na którym nieustannie lądują wielkie amerykańskie samoloty transportowe. Kiedy nasze media emocjonowały się przepychankami między republikanami a demokratami w amerykańskim Kongresie w sprawie kolejnego pakietu pomocy dla Ukrainy, „Kyiv Post” pokazywał, z jaką częstotliwością lądują u nas Lockheed C-5 Galaxy, C-17 Globemaster i Boeing 747-400. Reporter dziennika skrupulatnie przeanalizował okres od 21 marca do 3 kwietnia i wyszło mu, że w porównaniu z początkiem roku ruch na lotnisku wzrósł o ponad jedną trzecią, a w niektóre dni obsługiwano tam nawet 40 przylotów i odlotów na dobę. Wniosek: mimo politycznych sporów o dalszą pomoc Ukrainie już wiosną ruszyło logistyczne przygotowanie USA i całego NATO do zwiększenia wsparcia dla Sił Zbrojnych Ukrainy. Wystarczyło policzyć samoloty nad Rzeszowem i news był gotowy.
Grzegorz Kopacz
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter