Wydanie: PRESS 09-10/2023
Efemeryczna EMFA
Wydawcy prasy nie potrzebują regulacji wolności, lecz wolności od regulacji. Dlatego polska branża jest przeciwna rozporządzeniu European Media Freedom Act
Rok temu (we wrześniu 2022) Veˇra Jourová, wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej ds. Wartości i Przejrzystości, przedstawiła projekt europejskiej ustawy o wolności mediów (European Media Freedom Act – EMFA). To wiele regulacji prawnych, których celem ma być wzmocnienie niezależności mediów w krajach członkowskich oraz zapewnienie ich pluralizmu.
PIONIERSKA PRÓBA
Dla wielu organizacji pozarządowych EMFA jest „pionierską próbą wprowadzenia do prawa UE gwarancji prawnych chroniących wolność mediów przed próbami kontrolowania ich przez rządy i władze w państwach członkowskich UE, takich jak Polska i Węgry, przy jednoczesnym zapewnieniu pluralizmu mediów, niezależności redakcyjnej i ochrony dziennikarzy”. W ten sposób w maju br. pisali o niej wraz z przedstawicielami wielu międzynarodowych organizacji m.in. Adam Bodnar, były rzecznik praw obywatelskich, Helsińska Fundacja Praw Człowieka, redaktorzy naczelni „Gazety Wyborczej” z Adamem Michnikiem na czele czy przedstawiciele Towarzystwa Dziennikarskiego. Wszyscy oni podpisali się pod listem otwartym do kanclerza Niemiec Olafa Scholza, aby nie sprzeciwiał się wprowadzeniu EMFA, „Der Spiegel” bowiem alarmował, że Niemcy nie chcą wprowadzenia nadmiernej kontroli Unii nad mediami w poszczególnych krajach. „Apelujemy do pana o zweryfikowanie stanowiska Niemiec w sprawie EMFA i o wykazanie, że pana kraj rzeczywiście i szczerze angażuje się w obronę demokracji, którą tak cenimy w Europie” – apelowali do Scholza sygnatariusze listu.
Grzegorz Kopacz
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter