Wydanie: PRESS 07-08/2022
Zabić Tuska
Nagonka TVP na Donalda Tuska przypomina szczucie na Lecha Wałęsę w czasie stanu wojennego. Korespondenci zagraniczni i medioznawcy wolą już tych ataków nie oglądać
SZUKAM KORESPONDENTÓW ZAGRANICZNYCH W POLSCE, KTÓRZY WYJAŚNILIBY MI, JAK OPINIA PUBLICZNA NA ZACHODZIE ODBIERA PROPAGANDĘ UPRAWIANĄ PRZEZ POLSKIE RADIO I TELEWIZJĘ, TEORETYCZNIE PUBLICZNE. To przecież korespondenci zagraniczni tłumaczą zachodnim odbiorcom, w tym elitom brukselskim, co się dzieje w Polsce.
Pytam o to w grupach na Signalu dla dziennikarzy zagranicznych, którzy ostatnio byli w Polsce, oraz ich fikserów. Z ok. 200 osób odzywa się jedna – Magdalena Chodownik, korespondentka France24 i EuroNews TV.
Chodownik 14 lat spędziła na Zachodzie i wróciła do kraju trzy lata temu. Zna temat i go obserwuje. W rozmowie najpierw wystawia bardzo krytyczną ocenę działaniom TVP – że przypisują Tuskowi cechy skrajnie złe, utożsamiają z wrogiem narodu, dehumanizują go, pokazując jako diabła z rogami. Szokuje ją intensywność ataków, które wywołują w niej niesmak.
W trakcie autoryzacji Chodownik jednak drastycznie łagodzi swoją opinię o TVP, pisząc, że postawa stacji jest niebezpieczna. A w końcu wycofuje się nawet z tego, bo nie chce brać udziału w „nagonce” na jedną stronę, czyli TVP. Chciałaby, żebym w tym samym tekście pokazał także to, co robią inne media w Polsce.
Dzwonię do Daniela Tillesa, redaktora naczelnego anglojęzycznego serwisu Notes from Poland. Brytyjczyk, w Polsce od 2004 roku. – To smutne, że od 2015 roku TVP jest wykorzystywana jak media w niedemokratycznych krajach – jako platforma propagandy na temat rządzących oraz atakowania oponentów. Tuska traktują jak wroga, atakują go silnie i celowo. Informacje o nim są prawie wyłącznie negatywne, zmanipulowane – mówi Tilles. Ale zaraz dodaje, że za bardzo agresywny język w polskich mediach odpowiada nie tylko Prawo i Sprawiedliwość, ale też inne partie. – Spory polityczne w Polsce to raczej wojna niż debata – tłumaczy.
Gerhard Gnauck, wieloletni korespondent relacjonujący sytuację w Polsce dla mediów nad Renem, obecnie dla „Frankfurter Allgemeine Zeitung”, mówi, że czasami włącza TVP i widzi ataki na Donalda Tuska. Ostatnio utkwił mu w głowie program „Minęła dwudziesta” w TVP Info. – Cała audycja była jednym wielkim atakiem na Donalda Tuska i konglomerat partii za nim stojący. W wielu programach TVP nie chodzi już o żadne meritum, o ważenie argumentów za i przeciw, tylko o wzmacnianie partii rządzącej. Strach pomyśleć, że pisowskie standardy mogłyby się utrwalić na następne 50 lat – stwierdza Gnauck.
Krzysztof Boczek
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter