Przychody Biura Reklamy Gazet Lokalnych  |  Firma Lisner prowadzi przetarg  |  Oglądalność serialu "Gliniarze" w Polsacie  |  Player udostępnia przedpremierowo wybrane programy  |  Sekretarz redakcji informacji Radia Zet  |  TVP Seriale ze spadkiem udziałów  |  Press Club Polska wręczył nagrody  |  Holo Group chwali się wzrostem  |  Rokmates prowadzi kampanię  |  Salestube rozpoczyna współpracę  |  Audio branding InPostu  |  Marka Fru ma nowe logo  |  Burn Energy sponsorem festiwali  |  Pracownicy techniczni "The Washington Post" założyli związek zawodowy  |  Fuzja Paramount ze Skydance Media odłożona na 90 dni  |  Zapraszamy do newslettera "Presserwis" – dziś 37 newsów ze świata mediów i reklamy  | 

Przychody Biura Reklamy Gazet Lokalnych  |  Firma Lisner prowadzi przetarg  |  Oglądalność serialu "Gliniarze" w Polsacie  |  Player udostępnia przedpremierowo wybrane programy  |  Sekretarz redakcji informacji Radia Zet  |  TVP Seriale ze spadkiem udziałów  |  Press Club Polska wręczył nagrody  |  Holo Group chwali się wzrostem  |  Rokmates prowadzi kampanię  |  Salestube rozpoczyna współpracę  |  Audio branding InPostu  |  Marka Fru ma nowe logo  |  Burn Energy sponsorem festiwali  |  Pracownicy techniczni "The Washington Post" założyli związek zawodowy  |  Fuzja Paramount ze Skydance Media odłożona na 90 dni  |  Zapraszamy do newslettera "Presserwis" – dziś 37 newsów ze świata mediów i reklamy  | 

Przychody Biura Reklamy Gazet Lokalnych  |  Firma Lisner prowadzi przetarg  |  Oglądalność serialu "Gliniarze" w Polsacie  |  Player udostępnia przedpremierowo wybrane programy  |  Sekretarz redakcji informacji Radia Zet  |  TVP Seriale ze spadkiem udziałów  |  Press Club Polska wręczył nagrody  |  Holo Group chwali się wzrostem  |  Rokmates prowadzi kampanię  |  Salestube rozpoczyna współpracę  |  Audio branding InPostu  |  Marka Fru ma nowe logo  |  Burn Energy sponsorem festiwali  |  Pracownicy techniczni "The Washington Post" założyli związek zawodowy  |  Fuzja Paramount ze Skydance Media odłożona na 90 dni  |  Zapraszamy do newslettera "Presserwis" – dziś 37 newsów ze świata mediów i reklamy  | 

Wydanie: PRESS 07-08/2022

Spór o wartości

Spór dotyczył jednego słowa. Ale na różnicę zdań między „Gazetą Wyborczą” a Konstantym Gebertem trzeba spojrzeć szerzej

BYŁ 50. DZIEŃ INWAZJI ROSJI NA UKRAINĘ, GDY W „GAZECIE WYBORCZEJ” MIAŁ UKAZAĆ SIĘ PO RAZ TYSIĄC SZEŚĆDZIESIĄTY PIERWSZY FELIETON KONSTANTEGO GEBERTA Z CYKLU „PROGNOZA POGODY”. Ale zamiast niego opublikowano tekst „Moje pożegnanie”, w którym dziennikarz ogłosił, że po 33 latach rozstaje się z redakcją.

Skoro w kwestiach zasadniczych nie możemy się dogadać, to trzeba się będzie rozstać” – napisał Konstanty Gebert. Powód? Ingerencja redakcji w tekst poświęcony polityce prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. „Ukraiński batalion Azow, walczący bohatersko w obronie Mariupola, określiłem w nim mianem »neonazistowskiego«, co Redakcja uznała za niedopuszczalne. Ja z kolei nie zgodziłem się na zastąpienie tego terminu słowami »skrajnie prawicowy« itp., a za niedopuszczalną uznałem samą taką ingerencję” – uzasadniał Gebert w pożegnalnym tekście. Dziękując zarazem, że redakcja umożliwiła mu pożegnanie się z czytelnikami i wyjaśnienie powodu rozstania. Pod tekstem umieszczono dwa zdania od wspomnianej redakcji. „Z żalem przyjmujemy do wiadomości decyzję naszego Kolegi. Cieszymy się z deklaracji, że zakończenie stałego cyklu felietonów nie oznacza całkowitego zakończenia naszej współpracy” – napisano.

– To była sytuacja zero-jedynkowa. Albo drukujemy w wersji autora, albo on odchodzi – ubolewa Bartosz T. Wieliński, zastępca redaktora naczelnego i szef działu zagranicznego „Gazety Wyborczej”. – Można było użyć innego przymiotnika... Ale kiedy Wojciech Maziarski przekazał nasz komunikat redaktorowi Gebertowi, ten uznał, że to cenzura i drogi się rozeszły. To duża strata i przykra sprawa, ale nie było pola do kompromisu – nie ma wątpliwości Wieliński.

– Nie można było użyć innego przymiotnika – podkreśla stanowczo Konstanty Gebert ponad miesiąc po rozstaniu się z „Gazetą Wyborczą”. – Użycie tego słowa było kluczowe dla zrozumienia tekstu. By pojąć, dlaczego Grecy krytycznie zareagowali na przemówienie prezydenta Ukrainy w swoim parlamencie – przekonuje Gebert. Chodzi o przemówienie z 7 kwietnia, do którego Zełenski włączył wystąpienia dwóch ukraińskich Greków z Mariupola, walczących w obronie miasta w składzie neonazistowskiego batalionu Azow. A dla Grecji – zdaniem Geberta – pamięć o niemieckiej okupacji w drugiej wojnie pozostaje niezabliźnioną raną. Stąd – jak napisał publicysta – w odrzuconym przez redakcję „GW” felietonie – „rząd grecki, którego Kijów nie uprzedził o treści wystąpienia prezydenta, uznał włączenie wypowiedzi żołnierzy Azowa za »niesłuszne i niestosowne«, a rosyjska propaganda, głosząca, że na Ukrainie walczy z »neonazizmem«, zyskała od Zełenskiego nieoczekiwany prezent”.

Grzegorz Sajór

Aby przeczytać cały artykuł:

Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter

Press logo
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.