Wydanie: PRESS 07-08/2022

Praca bardzo zdalna

Na plaży lub w knajpie z widokiem na fiordy da się napisać tekst, nagrać audycję i przesłać materiał do studia. Nie da się natomiast przewidzieć wszystkich kłopotów, jakie na ciebie spadną

W Ringier Axel Springer Polska jest to zapisane w regulaminie pracy: dziennikarze mogą świadczyć pracę zdalną z dowolnego kraju Unii Europejskiej do 30 dni w roku.

W większości innych wydawnictw umowa jest raczej na gębę. Jeśli oddajesz porządne materiały na czas i nie masz obowiązków, które wymagają obecności w redakcji – niewielu obchodzi miejsce, z którego pracujesz. Pandemiczne doświadczenie codziennej pracy z domu ośmieliło i pracowników, i pracodawców – skoro był obowiązek pracy z domu na Ursynowie, to dlaczego nie może być możliwości takiej samej pracy z Kanady albo Turcji?

Z LEKKĄ DOZĄ NIEPOKOJU

Pracownicy mówią zgodnie jak grecki chór: da się tak pracować bez szkody dla jakości pracy. Szefowie są bardziej wstrzemięźliwi, ale ostatecznie i oni godzą się z faktem, że świat jest mały.

Cezary Łasiczka, etatowy dziennikarz, prowadzący na żywo program „OFF Czarek” w radiu Tok FM, obrał kierunek na Kanadę – w zimnym styczniu 2021 roku.

– Najpierw – przyznaję, że z lekką dozą niepokoju o efekt końcowy – realizowałem wywiady zdalnie z różnych miejsc w Polsce. Z Krakowa, Poznania, Wrocławia – mówi Łasiczka. – A że apetyt rośnie w miarę jedzenia, pewnego dnia obudziłem się z myślą, że sprawdzę uroki takiej pracy zza wielkiej wody. Pomyślałem, dlaczego nie polecieć do Toronto, które swego czasu mnie tak zachwyciło?

Katarzyna Pachelska

Aby przeczytać cały artykuł:

Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter

Press logo
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.