Wydanie: PRESS 03-04/2018

Sondażowe byki

Kontrowersje wokół sondażu „Faktu” pokazują, jak ważna jest prawidłowa prezentacja wyników badań

Kiedy 13 grudnia ub.r. „Fakt” zaprezentował wyniki sondażu preferencji politycznych zamówionego w Kantar Public, najpierw komentowano zaskakujący wynik badania – „co drugi Polak popiera PiS”, „50 proc. wyborców zagłosowałoby na ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego” – potem jednak skupiono się na sposobie prezentacji wyników. „Fakt”, ogłaszając bowiem, że Prawo i Sprawiedliwość po raz pierwszy w sondażu osiągnęło wynik 50 proc. poparcia, nie uwzględnił głosów osób niezdecydowanych. Redakcja dziennika tłumaczyła, że tak samo prezentuje dane w przypadku każdego innego sondażu, że robi to od lat i nie ukrywa tego przed czytelnikami. Według redakcji liczą się głosy tych, którzy są zdecydowani. I tak „Fakt” podał, że „aż 50 proc. wyborców zagłosowałoby na ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego”, „poparcie dla partii Grzegorza Schetyny jest dramatycznie niskie i wynosi tylko... 17 proc.”, a ruch Pawła Kukiza ma 11 proc. poparcia, Nowoczesna – 9 proc. i SLD – 5 proc. PSL do Sejmu by nie wszedł. Za dziennikiem także inne media, np. Tvn24.pl, podawały, że 50 proc. Polaków (a nie: zdecydowanych wyborców) popiera PiS. Dziennikarze na Twitterze zarzucili „Faktowi” wypaczanie rzeczywistego obrazu, bo niezdecydowanych było aż 17 proc.

Dlatego różnica między wynikami sondażu uwzględniającymi głosy niezdecydowanych a tymi bez nich jest znacząca. Znając liczbę głosów osób niezdecydowanych, można w łatwy sposób policzyć z danych ogłoszonych przez „Fakt” rzeczywiste wyniki dla poszczególnych partii. Jeśli w sondażu było 17 proc. niezdecydowanych, to oznacza, że wyniki opublikowane przez „Fakt” stanowiły 83 proc. wszystkich danych. Stąd prosta droga, by rozwiązać to znanym ze szkoły podstawowej sposobem: jeśli 100 = 83 proc., to ile wynosi x=17 proc.? Mnożymy krzyżowo 100 x 17 i wynik dzielimy przez 83 – otrzymujemy liczbę 120. Następnie, by obliczyć wynik z uwzględnieniem osób niezdecydowanych, wyliczamy proporcje wyników podanych przez „Fakt” w 120, czyli (50/120) x 100 (by otrzymać w procentach) = 41 proc. To jest rzeczywisty wynik poparcia dla PiS w grudniowym sondażu Kantar Public.

W tej sytuacji trudno się nie zgodzić z przeciwnikami sposobu prezentacji „Faktu”, chociaż dyskusja nad poprawnością obu jest trochę akademicka. Urszula Krassowska, account director w Kantar Public, mówi, że sposób prezentacji „Faktu” nie jest błędny, jeśli informuje się czytelnika, ile było głosów niezdecydowanych. Lecz Krassowska podkreśla, że zalecenia Organizacji Firm Badania Opinii i Rynku wskazują, by podawać wyniki takich sondaży z uwzględnieniem osób niezdecydowanych.

Wadę metody zastosowanej przez „Fakt” łatwo wykazać na prostym przykładzie. Przyjmijmy, że badamy poparcie dla dwóch partii: A i B. Załóżmy, że głosy poparcia z uwzględnieniem niezdecydowanych rozłożyły się w następujący sposób: na partię A – 33 proc., na partię B – 33 proc., a niezdecydowani to reszta, czyli 34 proc. Gdybyśmy policzyli wynik badania bez niezdecydowanych, obie partie miałyby po 50 proc. Czy taki jest rzeczywisty podział głosów między partiami? Raczej nie. Praktyka pokazuje, że jakaś część niezdecydowanych idzie na wybory i na kogoś głosuje – a wtedy proporcje, szczególnie przy tak wysokim procencie niezdecydowanych, ulegną zmianom. Dlatego lepiej jest stosować standardy OFBOR i podawać wyniki tego typu sondaży z uwzględnieniem głosów osób niezdecydowanych, bo to oddaje aktualny stan preferencji badanej populacji, oraz zaznaczyć, że np. co szósty Polak nie wie jeszcze, na kogo zagłosuje.

Stanisław M. Stanuch

Aby przeczytać cały artykuł:

Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter

Press logo
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.