Wydanie: PRESS 03-04/2018
Szwajcarskie laboratorium
W styczniu ruszył kanał telewizyjny CNNMoney Switzerland. Dla Teda Turnera to najważniejszy projekt od czasu powstania CNN w 1980 roku. Od jego sukcesu zależy los kolejnych narodowych edycji
Nowej, nadającej po angielsku telewizji będzie trudno zaistnieć w Szwajcarii. Chyba że dojdzie tam do medialnej rewolucji, która wisi w powietrzu. Szwajcarzy szukają bowiem nowego modelu dla mediów, a CNN – nowego modelu na biznes. Może uda im się to połączyć.
Prywatne telewizje w 8,5-milionowej Szwajcarii nie odniosły sukcesu. Rynek tam jest bardzo mały i podzielony na trzy główne regiony językowe: niemiecki (ponad 5 mln odbiorców), francuski (ok. 2 mln) i włoski (ok. 700 tys.). W latach dwutysięcznych pojawiały się telewizje informacyjne i rozrywkowe, które po kilku sezonach upadały.
Oprócz małego rynku problemem dla nadawców jest tzw. okno reklamowe dla zagranicznych telewizji, które emitują reklamy szwajcarskich firm. Duża część budżetu reklamowego, który w 2017 roku wyniósł 775 mln franków, wypływa do stacji niemieckich (RTL, Sat.1, ProSieben) i francuskich (TF1, M6, France 2), co krajowym nadawcom ogranicza biznes.
A mimo to najstarsza telewizja informacyjna na świecie próbuje podbić szwajcarski rynek.
Marcin Antosiewicz
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter