Wydanie: PRESS 07-08/2018
Slack, czyli komunikacja bez e-maili
Platforma internetowa Slack jest świetnym sposobem na współpracę w redakcjach, nie tylko stosujących pracę zdalną.
W większości redakcji scenariusz wygląda podobnie. Najpierw robi się bałagan w e-mailach, bo każdy zasypywany jest wiadomościami, a niektóre wcale go nie dotyczą. Aby zapanować nad chaosem, tworzy się grupę dyskusyjną na Facebooku, w której z czasem nie sposób się połapać i wyszukać potrzebne informacje z archiwalnych rozmów. Jedni zostają przy tych rozwiązaniach, drudzy stawiają na aplikacje do korespondencji grupowej – wśród nich króluje Slack.
– Przejście na Slacka trzy lata temu było najważniejszą decyzją techniczną w historii Spidersweb.pl. To zmieniło na lepsze charakter naszej pracy – mówi Przemysław Pająk, twórca i szef serwisu o technologiach.
Grzegorz Marczak z Antyweb.pl przyznaje, że w jego redakcji były testowane trzy–cztery podobne rozwiązania, ale Slack okazał się bezkonkurencyjny.
– Dwa lata temu postawiliśmy na Slacka, który szybko stał się obowiązkowy dla wszystkich pracujących w Antyweb.pl – mówi Marczak.
Nie tylko serwisy technologiczne odkryły i używają Slacka. – Wygodny i konkretny komunikator, świetnie sprawdza się do koordynacji pracy stałej redakcji oraz autorów zewnętrznych – zachwala Kamil Janicki, redaktor naczelny serwisów Ciekawostkihistoryczne.pl i Twojahistoria.pl.
– Slack pomaga nam w szybkim czasie reakcji, na przykład w przypadku tak zwanych breaking news. Pozwala na koordynację prac zespołów oraz sprawia, że pracujemy lepiej i wydajniej – podkreśla Dawid Muszyński, redaktor naczelny serwisu o kulturze popularnej Naekranie.pl
We współczesnej redakcji komunikator internetowy jest niezbędny. Przed laty królowało Gadu-Gadu, ale dziś mało kto o nim pamięta. Współcześnie potrzebne są bardziej rozbudowane, ułatwiające np. przesyłanie zdjęć i filmów, rozmowy wideo i dziesiątki innych zadań, a Slack to prawdziwy kombajn multimedialny.
– To główne miejsce, gdzie odbywa się cała komunikacja wewnątrz naszego międzynarodowego zespołu – mówi Wojciech Cieśla, jeden z założycieli projektu dziennikarskiego VSquare.
Paweł Pązik
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter