Wydanie: PRESS 01-02/2016
Lokalne agory
Lokalna prasa nie umiera – uważają dwaj wielkopolscy wydawcy Waldemar Śliwczyński i Piotr Piotrowicz. Obaj zainwestowali w nowe siedziby redakcji.
Dla tej kostki warto żyć – mówi Waldemar Śliwczyński, redaktor naczelny i właściciel „Wiadomości Wrzesińskich”, pokazując na monitorze komputera mikrofon z projektem logo tygodnika. W pierwszą sobotę lutego 2016 roku należące do Śliwczyńskiego Wydawnictwo Kropka uruchomi własną telewizję internetową w nowym budynku redakcji we Wrześni. Trwają jeszcze prace wykończeniowe, ale pracownicy wprowadzą się już na początku stycznia. Poznańska, nagradzana na ogólnopolskich konkursach, pracownia Ultra Architects zaprojektowała go specjalnie na potrzeby wydawnictwa – jest nowoczesną, tarasowo ukształtowaną bryłą z przeszklonym parterem i fasadą z perforowanych płyt, nawiązującą do wyglądu szpalt gazety. Na tle prowincjonalnej wrzesińskiej architektury to prawdziwa perełka. – Wzbudza duże zainteresowanie mieszkańców. Do Wrześni przyjeżdżają z Poznania studenci architektury, żeby go obejrzeć – nie ukrywa dumy Śliwczyński.
Przyszła siedziba „Wiadomości Wrzesińskich” jest też ewenementem wśród innych budynków lokalnej prasy. Nie było chyba dotąd żadnego lokalnego wydawcy, który zainwestowałby w nową piękną architekturę spełniającą w dodatku wszystkie funkcje wydawnictwa.
Budynek ma 527 mkw. powierzchni i trzy kondygnacje. Na parterze znajdzie się dział reklamy, biuro ogłoszeń, serwerownia i duża kawiarnia. Lokal ma być dostępny dla gości z zewnątrz, ale będą się też w nim odbywać imprezy organizowane przez wydawnictwo. Większość powierzchni pierwszego piętra (ok. 150 mkw.) zajmie otwarty newsroom dla dziennikarzy „Wiadomości Wrzesińskich”. Zaplanowano tu też pokoje dla redaktora naczelnego i jego zastępczyni (żony Jolanty) oraz salę konferencyjną. Drugie piętro pomieści nową inwestycję wydawnictwa – studio telewizyjne z reżyserką. Z tarasu studia widać panoramę miasta. Będzie też pokój gościnny z osobną łazienką. Sprawną komunikację między piętrami zapewni winda. Ale to nie wszystko, bo budynek zaprojektowano z oddechem, będą w nim więc także szerokie tarasy obsiane trawą, dostępne z pomieszczeń na pierwszym i drugim piętrze. Na dole znajdzie się niewielki parking i miejsce dla rowerów. Wnętrze musi współgrać z projektem budynku. Będzie więc oszczędne i minimalistyczne w formie. Wśród ścian z modnego szlifowanego betonu staną nowoczesne meble, lecz tylko najbardziej niezbędne. Właściciele nie są pewni, czy wszyscy docenią modne betonowe mury, dlatego już teraz na ścianach zawisły kartki „Nie malować po ścianach. Tak ma zostać”.
Małgorzata Wyszyńska
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter