Wydanie: PRESS 12/2003
Przetarg
Jakim cudem, czyli co trzeba zrobić, aby wygrać przetarg.
Jacek Olechowski, syn polityka i ekonomisty Andrzeja Olechowskiego, i Filip Friedmann, syn aktora Stefana Friedmanna, prowadzą agencję DougFaberFamily. Olechowski słyszał, że na rynku się mówi, iż agencja zdobywa klientów dzięki znanym rodzicom jej szefów. –To nieprawda. Owszem, 2003 rok okazał się dla nas pomyślny, ale jest to efekt solidnych podstaw, na które pracowaliśmy intensywnie od trzech lat – mówi Jacek Olechowski. W tym roku agencja DFF zdobyła ośmiu klientów. W lutym wygrała budżet PZU SA i Germanos. –Tych dwóch klientów zdobytych na początku roku okazało się kołem zamachowym dla agencji. Mogliśmy wzmocnić zespół i utworzyć samodzielny dział strategiczny – mówi Olechowski. Liczba pracowników agencji wzrosła w tym roku z 23 do 35 osób. W jej portfolio znalazły się m.in. marki Mini, BRE Leasing, Poczta Polska, Falvit, Niezależny Operator Międzystrefowy. Agencja przewiduje, że zakończy rok przychodami rzędu 40–45 mln zł, aw2004 roku spodziewa się przekroczenia 60 mln zł. – Znane nazwiska naszych rodziców pomagają nam tylko wjednym. Klienci nie muszą się obawiać, że jako niezależna agencja nagle znikniemy z rynku – dodaje Olechowski.
W 2003 roku nie najgorzej wiodło się także innym niezależnym agencjom średniej wielkości. Znacząco grono klientów powiększyła Art Meritum. Zdobyła 11 nowych marek farmaceutyków. Z kolei krakowska agencja Demo Effective Launching wygrała siedem nowych budżetów, m.in. Bakomę, Mokate, Hops!, mleko Hej, Kamis. Obsługę siedmiu marek powierzono PZL-owi, m.in. Amino, Żubr, Pilsner Urquell, Elite Pedros. Agencja wygrała też dwa przetargi organizowane przez Axel Springer Polska – na „Fakt” i „Profit”.
W mijającym roku wśród dużych, sieciowych agencji pod względem zdobywania nowego biznesu prym wiodła Grey Worldwide Warszawa. Pozyskała do obsługi 11 marek, w tym przejęła od Upstairs Young & Rubicam niemal pełną obsługę Idei. Ten rok był też lepszy od poprzedniego dla Publicis. Portfolio agencji poszerzyło się o dziewięć marek. Nowy biznes stanowi 20 proc. obrotów agencji. Tyle samo w Corporate Profiles DDB. Agencja zdobyła ośmiu nowych klientów –m.in. Agorę SA, Łaciate, Opoczno, House of Colors, Morlinki i Stary Browar w Poznaniu. G7 wygrała sześć przetargów iwten sposób zaczyna odrabiać straty wynikające z likwidacji D’Arcy. We wrześniu ubiegłego roku Publicis Groupe zamknęła tę sieciową agencję i jej globalnych klientów podzieliła między inne agencje należące do grupy – Leo Burnett, Publicis i Saatchi & Saatchi. Dlatego G7, która w Polsce zastąpiła D’Arcy, rozstała się m.in. z Masterfoods i Procter &Gamble. – Doświadczenie nabyte przy obsłudze Masterfoods pomogło nam pozyskać w tym roku Ferrero Polska – tłumaczy Przemysław Bogdanowicz, dyrektor kreatywny G7. Oprócz tego agencja zaczęła obsługiwać m.in. Kredyt Bank, Animex, wodę Żywiec Zdrój. Pięć nowych budżetów trafiło do Euro RSCG New Europe. W rozstrzygniętym na początku grudnia przetargu agencja zdobyła największy – Grupy ING Polska.
Leo Burnett końcówka roku przyniosła dużą wygraną: budżet Banku Pekao SA przejęty od Publicis. Wcześniej agencja pozyskała Lancię, dwie marki Procter & Gamble i Western Union.
Co zdecydowało o wygranych w przetargach? W części przypadków zadziałała chemia, nić porozumienia, która podczas przetargu nawiązała się między klientem a agencją. Jednak w większości wypadków firmy wybierały agencje z bardziej konkretnych powodów, doskonałej strategii czy dobrej kreacji.
Małgorzata Zgutka
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter