Wydanie: PRESS 04/2010
Los loterii
Łukasz Lewandowski, prezes agencji marketingowej IQ Marketing, w tym roku nie zrealizował żadnej loterii promocyjnej, choć wcześniej realizował po kilkanaście rocznie. Wszystko przez uchwalaną pospiesznie i w atmosferze politycznego skandalu tzw. ustawę hazardową. W porównaniu z obowiązującą do końca października ub.r. Ustawą o grach i zakładach wzajemnych, teraz loterię konsumencką może urządzać jedynie jej organizator. To uderza w byt agencji, które wcześniej żyły głównie ze zleceń od organizatorów. Tylko w Warszawie problem dotyczy kilkudziesięciu firm.
Wymarzone szczęście
– Wrzucono nas do jednego worka z właścicielami jednorękich bandytów – twierdzą przedstawiciele agencji reklamowych.
Zdaniem Piotra Pokrzywy, dyrektora generalnego Stowarzyszenia Marketingu Bezpośredniego, ustawa została stworzona niewłaściwie. Za dużo w niej polityki, za mało zdrowego rozsądku. Poprzednie zapisy utrwaliły wieloletnią praktykę rynkową. Reklamodawca był formalnym organizatorem loterii. Występował do Ministerstwa Finansów o zgodę na jej przeprowadzenie oraz zapewniał pieniądze na nagrody i działania wspierające przedsięwzięcie. Natomiast wymyślenie mechanizmu loterii, komunikacji marketingowej, wydrukowanie materiałów promocyjnych czy zapewnienie rozwiązań technologicznych zlecał agencji reklamowej.
Nie ma teraz wielu loterii konsumenckich, bo nie każda firma jest w stanie podołać ciężarowi przygotowania ich od A do Z. – Trudniej też o pozwolenie na przeprowadzenie loterii. W kilku przypadkach nie doczekaliśmy się zgody i musieliśmy loterie zamieniać na konkursy – przyznaje Wojciech Tomczak, rzecznik prasowy koncernu Unilever Polska.
Więcej w kwietniowym numerze "Press" - kup teraz e-wydanie
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter