Wydanie: PRESS 5-6/2025

Haracz za święty spokój

To nie jest zorganizowany gang, choć posługują się podobnymi metodami. Do małych samorządów docierają wydawcy darmowych gazetek i bezwartościowych serwisów internetowych, by zaoferować biznes: za niewielkie pieniądze będą o gminie pisać dobrze. Za darmo nie będą pisać wcale albo… źle

O procederze słyszeli lokalni wydawcy. Mateusz Orzechowski, prezes działającej na Lubelszczyźnie Grupy Wydawniczej „Wspólnota”, wspomina o Łukowie. – Ale nie powiem kto, bo za rękę go nie złapałem, natomiast słyszałem pogłoski.

O podobnej sytuacji mówi Jerzy Jurecki, wydawca „Tygodnika Zakopiańskiego”. Interes w stylu „przychylność za pieniądze” miał zaproponować wójtowi jednej z podzakopiańskich gmin lokalny portal.

Andrzej Andrysiak, wydawca „Gazety Radomszczańskiej”, mówi: – U mnie chyba nie ma takich przypadków, bobym wiedział, ale za miedzą i owszem, coś słyszałem.

Za miedzą zaczyna się rozległy powiat częstochowski. W nim, kilka kilometrów na południe od Częstochowy, leży niewielka Poczesna. W międzywojniu zaczęto tam wydobywać rudę żelaza, ale górnicza prosperity nie trwała długo. Miejscowe kopalnie zamknięto w 1985 roku, a po górnictwie pozostały młotki w gminnym herbie. Dziś Poczesna liczy niespełna 800 mieszkańców, w całej gminie jest ich około 12,5 tys., w tym sporo uciekinierów z Częstochowy, którzy zapragnęli mieszkać poza miastem.

Z rozliczenia budżetu za 2023 rok (nowszego na razie nie opublikowano) wynika, że gmina do najbiedniejszych nie należy. Jej dochody to prawie 72 mln zł, z czego jedną trzecią pochłaniają wydatki na oświatę i wychowanie. Drugi ważny punkt to środki na promocję – prawie 287 tys. zł, w tym ponad 208,6 tys. zł na „zakup usług pozostałych”. I tam miałaby się znaleźć kwota 36 tys. zł na promocję gminy w prasie, a dokładniej na święty spokój jej władz.

O szantażu napisał pod koniec stycznia w serwisie ZyciePoczesnej.pl jego wydawca Paweł Gąsiorski. Informację otrzymał od jednego z urzędników. „Chodzi o bezpłatną gazetkę, która od kilku miesięcy atakuje w swoich publikacjach wójta i jego zastępcę. Jeżeli wójt nie zapłaci i nie podpisze umowy, gazetka ta będzie publikować na jego temat same sensacyjne informacje. Za to za haracz w wysokości ok. 3 tys. zł miesięcznie zacznie zamieszczać same superlatywy” – opisywał Gąsiorski w swoim serwisie. Wójt Poczesnej Artur Sosna kontaktował się potem z dziennikarzem i potwierdził informacje, jednak nie podjął żadnych innych kroków.

Ryszard Parka

Aby przeczytać cały artykuł:

Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter

Press logo
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.