Wydanie: PRESS 05-06/2024
Panie artysto, tu podpisik
Koncerny muzyczne inwestują setki milionów dolarów w zakup pełnych katalogów największych gwiazd. W Polsce skupowane są prawa autorskie twórców słabo albo zupełnie nierozpoznawalnych
Na początku kwietnia tego roku agencja Bloomberg poinformowała, że rockowy zespół Kiss sprzedał katalog swoich utworów i prawa wizerunkowe szwedzkiej firmie rozrywkowej Pophouse Entertainment Group za ponad 300 mln dol.
DZIEWIĘCIOCYFROWE KWOTY TRANSAKCJI
Kiss przez prawie pół wieku istnienia wyróżniali się ekstrawaganckim wyglądem, glamrockowymi kostiumami i charakterystycznym makijażem. Święcili komercyjne triumfy: udało im się sprzedać ponad 100 mln płyt. – Historia Kiss jako zespołu koncertującego dobiegła końca. Przestaliśmy występować po 50 latach – powiedział w mediach Gene Simmons, basista Kiss. – To, co Pophouse zrobi z naszym wizerunkiem i naszymi piosenkami, będzie czymś, czego jeszcze nikt nie widział.
Pophouse Entertainment Group zapowiedziała zrealizowanie filmu biograficznego o grupie. Stworzy też widowisko muzyczne na żywo z wykorzystaniem awatarów muzyków Kiss.
Szwedzka firma ma już na koncie podobny projekt. Jako główny inwestor projektu ABBA Voyage – cyklu koncertów w arenie znajdującej się w parku Królowej Elżbiety w Londynie – stworzyła widowisko, w którym występowały awatary muzyków szwedzkiej grupy. Koncerty generują ponad milion dolarów zysku tygodniowo.
Sprzedaż katalogu Kiss za relatywnie wysoką kwotę poprzedziła seria spektakularnych transakcji tego typu. Przeszło dwa lata temu pełnię praw autorskich do swoich utworów sprzedał Sting. Kwota transakcji nie została ujawniona. Według „New York Timesa” nabywca – Universal Music Group – zapłacił ok. 300 mln dol. „Billboard” podał inną kwotę – 360 mln dol.
Jan Fusiecki
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter