Wydanie: PRESS 05-06/2021
Pożyteczny Jakimowicz
Aktorzy go nie lubią, dziennikarze nie poważają, ale za to z mediami publicznymi dogaduje się bezbłędnie – dopóki jego poglądy są zbieżne z linią programową
Gdy w połowie stycznia dziennikarz Piotr Krysiak, w przeszłości związany m.in. z TVP Info, a także „Wprost” i „Super Expressem”, napisał na swoim profilu na Facebooku, że „gwiazdor publicystyki TVP Info” miał zgwałcić uczestniczkę konkursu Miss Generation 2020, w mediach społecznościowych natychmiast pojawiły się sugestie, że mowa o Jarosławie Jakimowiczu, celebrycie, aktorze i dziennikarzu współpracującym z TVP Info.
Krysiak nie podał nawet imienia owego „gwiazdora”. Do przestępstwa miało dojść rok wcześniej w hotelu Parisel Palace w Klimkach pod Łukowem. Na Jarosława Jakimowicza miało wskazywać jego zdjęcie z partnerem jednej z uczestniczek konkursu wykonane we wspomnianym hotelu. – To nie tak, że on sam się przyznał. Został do tego zmuszony – nie ma dziś wątpliwości Krysiak. Najbardziej dziwi go, że gdy przygotowując tekst, zadzwonił do aktora z pytaniem, czy był w tym hotelu, Jakimowicz zaprzeczył.
Następnego dnia na Instagramie Jarosław Jakimowicz napisał: „Prawdą jest, iż rok temu brałem udział w imprezie Miss Generation 2020 na zaproszenie organizatora, jako gość specjalny. Jednakże opisywane zdarzenia przez Pana Piotra Krysiaka, a przekazane mu przez anonimową osobę w jego publikacji mijają się z prawdą”. „Nikogo nie zgwałciłem! Przysięgam na zdrowie moich dzieci! Nie jestem zdolny do takich czynów, brzydzę się agresją wobec kobiet” – dodał w rozmowie z Onetem. Zaś w sobotę 23 stycznia w swoim programie „W kontrze” na antenie TVP Info zapowiedział, że udowodni swoją niewinność. „Bo prawda jest jedna i jestem niewinnym człowiekiem. Nie zniszczycie mi życia” – powiedział i… rozpłakał się na wizji.
Tylko pod informacją zamieszczoną tego samego dnia przez TVP Info na Twitterze ukazało się prawie tysiąc komentarzy. „Czerwona hołota ma doświadczenie w niszczeniu cudzego życia. Proszę się trzymać, nie wierzymy w te podłe pomówienia” – pocieszała aktora Małgorzata Starosta. „Gocha. Poszukaj rozumu” – odpowiedziała jej Justyna Gubała. Internautka OlkaGrazyna przekonywała: „Żałośni jesteście. Madziula pociesza kryminalistę. Jakie to typowe w tym waszym pisowskim ścieku…”. Ale Teresa Wrocławska przekonać się nie dała: „Olać trolli, i jechać dalej! Panie Jarku, zawiść ludzka nie zna granic. Nie ma co się mazać, chłopaki nie płaczą” – napisała.
Jarosław Olechowski, dyrektor Telewizyjnej Agencji Informacyjnej, dzień po tekście Krysiaka poinformował na Twitterze, że po przeprowadzeniu postępowania wyjaśniającego „nie stwierdzono nieprawidłowości w funkcjonowaniu redakcji publicystyki TVP Info”. Dodał, że opisywane przez Krysiaka zdarzenie nie miało żadnego związku z telewizją publiczną.
Grzegorz Sajór
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter