Wydanie: PRESS 05-06/2021
Z miłości do Bugu
Bieda, nuda, zacofanie. O czym tu pisać? – odradzali mu znajomi. A on robi najelegantszy magazyn o lokalnej Polsce
Ostworzeniu „The National Geographic” wschodniej Polski marzył od studiów. Tutaj się urodził, wychował, tutaj – po powrocie z Warszawy – mieszka. A że należy do ludzi, którzy nie odpuszczają, dopiął swego: 10 lat temu wypuścił pierwszy numer „Krainy Bugu”.
– Opowiadamy o kulturze i ludziach związanych z rzeką Bug, ich miejscach, historii, kuchni i tutejszej przyrodzie, ale robimy to w zupełnie niestandardowej formie – mówi Daniel Parol, założyciel i redaktor naczelny pisma.
150 stron reportaży, wywiadów, wysmakowanych zdjęć. Wszystko na kredowym papierze. O jednym tylko zakątku Polski – ziemi nadbużańskiej. A więc o Podlasiu, Polesiu, Kurpiach Białych, Roztoczu, części Mazowsza – przez te tereny płynie Bug, największa nieuregulowana rzeka Europy.
IMPRESJONIŚCI, HRABINA I WIATRAKI
Cztery bociany przysiadły na dachu drewnianej stodoły i kontemplują okolicę. Pomalowana na niebiesko mała cerkiew stoi samotnie na odludziu. Podobnie samotny jest wiatrak stojący w szczerym polu, o który nikt już nie dba. A ten drewniany dom odmalowany na biało z okiennicami w kolorze lawendy, obok stary chlewik z dachem porośniętym dzikim winem wyglądają jak z baśniowego krajobrazu. Tutaj zaś odbijające się w wodzie słońce i lekka mgła sprawiają, że fotografia wygląda, jakbyśmy oglądali impresjonistów.
Fotoreportaż to mocna strona magazynu.
A co do poczytania?
Stanisław Zasada
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter