Wydanie: PRESS 11-12/2017
Sportowe (s)kojarzenia
Sponsorowanie sportu to równoważna relacja biznesowa – zabiegając o pieniądze, trzeba znaleźć sposób na związanie klienta z marką
Tour de Pologne to zdaniem ekspertów od marketingu sportowego impreza, podczas której współpraca ze sponsorami układa się w sposób zbliżony do ideału. Wyścig kolarski plus imprezy towarzyszące dla dzieci i amatorów od lat wspiera telewizja publiczna. Jest to także wydarzenie komunikowane na wszystkich możliwych płaszczyznach – w radiu, internecie, na nośnikach outdoorowych i w mediach społecznościowych. W tych ostatnich zarówno organizatorzy, jak i sponsorzy prowadzą konkursy, wchodzą w interakcje z uczestnikami. – Sponsorzy tego wydarzenia nie tylko współpracują z organizatorem, ale także ze sobą. Na przykład Carrefour robi bardzo dużo w swoich sklepach, wspierając markę za pomocą sprzedaży produktów, a Hyundai organizuje działania u swoich dealerów – mówi Aleksandra Marciniak, dyrektor generalna Havas Sports & Entertainment. Lecz współpraca ze sponsorem nie zawsze układa się tak dobrze. Jan Goleń, od lat uczestnik imprez biegowych, wspomina, jak kiedyś potraktowano sponsora maratonu w Dębnie. – Producent kotłów grzewczych dawał naprawdę duże pieniądze. Każdy z uczestników dostał koszulkę i spodenki. Sponsor zarezerwował od razu pobyt w hotelu za rok, ale w międzyczasie przestał być głównym sponsorem. Kiedy jego przedstawiciele przyjechali na kolejną imprezę, pokoje były już zarezerwowane dla innej firmy – opowiada Jan Goleń.
Maciej Weber
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter