Wydanie: PRESS 11-12/2017
Grand Video Awards 2017
Twórca Treneiro Vloga Andrzej Marchlewski, odbierając na scenie statuetkę GVA, przyznał, że jurorzy mieli trudne zadanie, bo wszystkie finałowe filmy były warte nagrody
Zgłoszono 710 materiałów. 15 youtuberów otrzymało nagrody za najlepsze filmy w sieci
Oglądaliśmy wyniki naszych filmów w kinach i ocenialiśmy je po liczbie widzów. Przeżywaliśmy stresy i zadowolenia, ale nigdy nie mieliśmy możliwości pokazać tych filmów takiej widowni, jaką państwo macie dla swoich filmów – mówił do gości gali Grand Video Awards słynny operator, wykładowca Warszawskiej Szkoły Filmowej Andrzej Ramlau. Mówił to z pewną zawodową zazdrością, ponieważ, jak podkreślał, dla profesjonalnych twórców filmowych najważniejsze jest znalezienie widza. A najlepsi youtuberzy i vlogerzy mają dziś tych widzów miliony i mają też coś, o czym przez lata twórcy filmowi nie mogli marzyć: – Wy nie macie seansów, tylko możecie te filmy pokazywać i emitować przez 24 godziny na dobę. Na jednej platformie spotykają się zawodowcy i amatorzy – mówił Andrzej Ramlau.
Te możliwości powodują, że twórczość wideo na YouTube nie tylko się poszerza, ale też profesjonalizuje. Tegoroczna, trzecia edycja konkursu Grand Video Awards wyraźnie pokazała, że w szranki stają już tylko filmy świetnie nakręcone, zmontowane i wyprodukowane, z ciekawymi konceptami merytorycznymi. Po weryfikacji ponad 700 zgłoszonych prac pod kątem zgodności z regulaminem oceniano 579 materiałów, a do finału zakwalifikowano 59. Nagrody wręczyliśmy na uroczystej gali 12 października br.
Aby jednak z masy nadesłanych filmów wybrać różnorodną, ale wyrównaną pulę finałową, jury spędziło wiele godzin na ich oglądaniu, a potem dyskusji, wzajemnym przekonywaniu się i głosowaniach.
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter