Wydanie: PRESS 02/2004
G(o)łąb pocztowy
Wydawcy na wszelkie sposoby próbują zmusić pocztę do dostarczania gazet na czas.
Większość wydawców na nią narzeka, ale uniezależnić się od niej nie mogą. Poczta Polska jest nadal głównym kanałem dla prenumeraty. Prowadzi ją dla ponad 400 tytułów ogólnopolskich i niemal wszystkich dzienników regionalnych. Ma pozycję monopolisty – żaden wydawca ani kolporter nie ma takiej infrastruktury: skrzynki, listonosze, urzędy pocztowe. – Poczta Polska traktuje nadawcę dziesiątków tysięcy przesyłek tak samo jak przysłowiowego Kowalskiego wysyłającego raz do roku kartkę z życzeniami. Prenumerata w Polsce, bez możliwości indywidualnego negocjowania cen lub wpuszczenia na rynek konkurencji, ma niewielkie szanse wyjść z niszy, w której się obecnie znajduje – uważa Janusz Snarski, dyrektor działu kolportażu Axel Springer Polska.
Najwyższy wskaźnik prenumeraty wśród dzienników regionalnych ma „Gazeta Pomorska” (48,5 tys. egz., dla porównania jej sprzedaż kioskowa wynosi ok. 50 tys. egz.). Jak podaje Marek Ciesielski, dyrektor sprzedaży i marketingu dziennika, w 1997 roku poziom prenumeraty sięgał 39 tys., czyli przez sześć lat wzrósł o ponad 24 proc. Gdzie tkwi źródło sukcesu? – Na to trzeba pracować kilkanaście lat, nie da się osiągnąć takiego poziomu wciągu roku – mówi Marek Ciesielski. Jego zdaniem przekonanie czytelników do prenumeraty to połowa sukcesu. Nie mniej ważnym czynnikiem decydującym o takim wyniku jest współpraca z Pocztą Polską. Jednak wśród naszych rozmówców wydawca „Gazety Pomorskiej” był jednym z nielicznych zadowolonych ze współpracy z monopolistą.
Anna Nalewajk
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter