Wydanie: PRESS 10/2016
Kopiuj, wklej, sprzedaj
Redaktor magazynu poradnikowego musi umieć śledzić internet i konkurencję. A potem je kopiować.
Byłam naiwna – mówi o przejściu z wydawnictwa Y do wydawnictwa X była naczelna jednego z magazynów poradnikowych. – Obiecywali pismo autorskie, mój wpływ na szatę graficzną i tematykę. Ściągnęłam ekipę, dyrektora artystycznego po najlepszej uczelni w kraju. Rozrysowaliśmy pismo graficznie, tematycznie, zdjęciowo. I się zaczęło – opowiada.
Najpierw dyrektor wydawnicza krytykowała layout jako zbyt rozmyty, ze zbyt dużą ilością światła. Bo „nie stać nas na marnowanie miejsca, każdy akapit powinien być wypełniony tekstem, nie może być zwisów”. Potem zaczęło się zwalanie tematów na sesje zdjęciowe. Albo były zbyt ekstrawaganckie, np. sesja modowa z udziałem gwiazd zamiast zgranej mody dla mamy i córki. Albo za drogie, np. ucieczka od ogranych tematów na Boże Narodzenie, czyli na stronach turystycznych coś innego niż obowiązkowe zdjęcia z Jerozolimy pod hasłem: „Tu się urodził Jezus”. Albo sesje były niemożliwe do realizacji z powodów finansowych, ponieważ w tym wydawnictwie działy kulinarne, podróżnicze czy wnętrzarskie korzystały ze zdjęć z zagranicznej centrali. Taki oblig. I dotyczyło to nie tylko pisma redaktor naczelnej tytułu poradnikowego, ale też innych pism wydawanych przez koncern.
Zdarzały się zakłócenia w komunikacji między wszystkimi tytułami i wówczas w kilku w tym samym czasie pojawiały się identyczne ilustracje. – Miałam taki problem i to kilka godzin przed zsyłką do drukarni. Na łeb na szyję musieliśmy wymieniać zdjęcia i przepisy – wspomina redaktor naczelna. – Ale nie to było najgorsze. Po jakimś czasie zaczęłam dostawać sygnały, że mogłabym, zamiast wyczerpywać się wymyślaniem czegoś nowego, zacząć powielać dawne tematy i pomysły z wydawnictwa Y. Kiedy mówiłam, że to nieetyczne, słyszałam, że przecież wszyscy tak robią. Przy czym to nie znaczy, że kopiują. Oni się inspirują – kończy.
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter