Wydanie: PRESS 05/2016
Suma lęków
Agencja interaktywna Deloitte Digital ma środki, by przedefiniować polski rynek komunikacji. Na razie jednak nie pokazała, jak zamierza tego dokonać – pisze Agata Małkowska-Szozda.
Piękne biuro w ścisłym centrum Warszawy – agencja zajmuje czwarte i piąte piętro historycznego budynku Domu Towarowego Braci Jabłkowskich. Otwarte przestrzenie w jasnych kolorach z designerskimi, ale i superwygodnymi meblami, z dużą liczbą przeszkleń zapewniających dostęp światła dziennego. Deloitte Digital deklaruje, że za pośrednictwem Deloitte Polska ma dostęp do najważniejszych decydentów z listy 500 największych firm w Polsce, więc może stać się konkurentem dla polskich agencji reklamowych, digitalowych – a szerzej – komunikacyjnych. Dlatego branża reklamowa z niepokojem przygląda się firmie, która dotychczas specjalizowała się w audycie, doradztwie podatkowym, finansowym i biznesowym, a teraz wyciąga ręce po budżety marketingowe, które wcześniej jej nie interesowały. –Nie replikujemy żadnego istniejącego na rynku modelu – deklaruje Olgierd Cygan, założyciel i prezes Digital One (teraz Deloitte Digital), a obecnie także partner w firmie konsultingowej Deloitte: – Tworzymy zupełnie nową jakość, która nie ma konkurencji – dodaje.
I dlatego konkurencja, nie tylko z agencji interaktywnych, patrzy z uwagą na rozwój wydarzeń i nowego gracza.
Agata Małkowska-Szozda
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter