Wydanie: PRESS 03/2016
Ona jest Shero
Wewnątrz ludzkiej stopy rozmawiają dwa mikroorganizmy. Chwalą się, że organizm ściągnął aplikację mobilną i obsługuje konto bankowe przez telefon. „Mały krok dla naszego organizmu, ale wielki krok dla mobilności” – mówią stworki. Po czym pokazana jest właścicielka stopy, która zdecydowanym krokiem przechadza się w czerwonych szpilkach po luksusowym sklepie obuwniczym. Za nią posłusznie kroczy partner, niosąc torby z zakupami. W tle słychać utwór Kayah „Supermenka”. W ten sposób w spocie „Płać zbliżeniowo telefonem – 30” PKO Bank Polski promował płatności zbliżeniowe.
Czerwone szpilki zamiast eleganckich półbutów? Dziś już to nie dziwi. Nawet dla sfery finansowej kobieta staje się bardziej pożądanym targetem niż mężczyzna. Ba! Dla branży motoryzacyjnej też. Škoda Polska zaczęła emitować w tym roku spot „Wygodna wyprzedaż Škody”: na pierwszym planie pokazany jest mężczyzna zachwycający się wyglądem samochodu, który niby decyduje – niby, bo tuż za nim stoi jednak kobieta, która wpływa na jego decyzję. Przyczepia do tablicy kartki z wypisanymi argumentami na rzecz kupna auta: styl, pakowność, rodzina, bezpieczeństwo... Jej punkt widzenia, ważne dla niej wartości okazują się decydujące.
Bo jak nie liczyć się dziś ze zdaniem konsumentek, skoro to one podejmują większość decyzji zakupowych. Joanna Stopyra, właścicielka Beauty Management PR & Marketing to Women, podkreśla, że w Polsce 4,5 mln kobiet pełni funkcję głównego żywiciela rodziny. Podkreślając rolę kobiet jako odbiorczyń reklam, powołuje się na Jennifer Zimmerman, stratega z agencji McGarryBowen, która stworzyła określenie Shero oznaczające silną kobietę. – Silna kobieta to także świadoma konsumentka, która dziś coraz częściej zadaje sobie pytanie: „Dlaczego mam kupować produkty marek, które mnie nie rozumieją i swój przekaz opierają na krzywdzących stereotypach?” – tłumaczy Stopyra. – Te zmiany dały podwaliny pod nowy nurt w komunikacji do kobiet: femvertising. Jego siłą jest zrozumienie i silnie wzmacniający przekaz. Kampanie w tym duchu opowiadają historie i opisują sytuacje dnia codziennego oczami kobiet. Angażują, poruszają, mówią wprost i w efekcie wywołują katharsis – wyjaśnia Stopyra.
Iga Kołacz
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter