Wydanie: PRESS 05/2015
Smartfon jak newsroom
Najbardziej przydatne aplikacje mobilne w pracy dziennikarza i nie tylko.
Były takie czasy, gdy dziennikarzowi wystarczył do pracy ołówek i notes. No i moneta do automatu telefonicznego, aby z budki przekazać redakcji najważniejsze informacje przed deadline’em. Zdjęciami zajmował się fotoreporter. Potem dziennikarze dostali do dyspozycji magnetofony, następnie dyktafony. Kiedy nadeszła era zapisu cyfrowego, rozmiary dyktafonów zmniejszono, a kasety magnetofonowe trafiły do archiwum albo na śmietnik. Ale praca dziennikarzy nie stała się wygodniejsza – redakcje wyposażyły ich w cyfrowe aparaty fotograficzne, kamery, laptopy. Nadeszła era tzw. backpack journalism, kiedy od dziennikarza zaczęto wymagać, aby oprócz zbierania informacji stał się również fotoreporterem, operatorem kamery wideo, a na potrzeby innych kanałów przekazu nagrywał również czysty dźwięk.
Praca z całym tym sprzętem i dźwiganie go w plecaku nie wszystkim w naszym zawodzie przypadły do gustu. Dlatego jest dobra wiadomość – czasy znów się zmieniły – od chwili gdy wymyślono smartfony. Wielu specjalistów nowych mediów mówi dziś: „Smartfon to twój newsroom”. My usłyszeliśmy to od Robba Montgomery’ego, Amerykanina mieszkającego w Berlinie, który jest specjalistą mobile journalism i który przesłał nam swój ranking 10 najlepszych aplikacji mobilnych.
Robb ma rację – w zasobach aplikacji mobilnych można znaleźć już wszystko, co jest potrzebne dziennikarzowi do pracy. W dodatku wiele z tych aplikacji nie powstawało z myślą o dziennikarzach, lecz to właśnie oni znajdują dla nich zastosowanie. W zasadzie moc procesora telefonu oraz dostępne oprogramowanie pozwalają wykonać każdy rodzaj materiału dziennikarskiego, opublikować tekst, zmontować film, dociąć i zmontować pliki dźwiękowe, przeprowadzić relację na żywo lub opublikować reportaż multimedialny, a na końcu budować ich zasięg w social mediach.
Prezentujemy swój wybór ciekawych i przydatnych aplikacji mobilnych, choć wiemy, że każdy mógłby przygotować własny zestaw.
Karol Gruszka, Marcin Kasprzyk, „Dziennik Zachodni
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter