Wydanie: PRESS 07-08/2014
Wprost paradoks
Ujawnienie podsłuchów uderza w dziennikarzy. Dlaczego przy poprzednich aferach z nagraniami nie zastanawiano się komu służą?
Paradoks polegał na tym, że w kioskach obok numeru „Wprost” ujawniającego taśmy, których treść skutkowała akcją ABW, leżał numer „W Sieci” z tekstem o niejasnej przeszłości Latkowskiego – a na Twitterze publicysta „W Sieci” właśnie zachwycał się, jak to dziennikarze zgodnie bronią Latkowskiego.
Dzień po akcji ABW o naczelnym „Wprost” w Internecie ukazało się aż 1,2 tys. publikacji i komentarzy. Kolejnego dnia prasa opublikowała 70 artykułów o Latkowskim (dane IMM). W większości stawano po jego stronie. Wystarczyła pycha premiera i kilka błędów organów ścigania, by nawet przeciwne „Wprost” media go broniły. O Sylwestrze Latkowskim pisały „The Washington Post”, „Die Zeit”, informowała katarska Al-Dżazira.
Te kilka czerwcowych dni, które wstrząsnęły sceną polityczną, ujawniło w polskich mediach tyle paradoksów i niekonsekwencji, że trudno je tłumaczyć jedynie słabym dziennikarskim fachem.
Małgorzata Wyszyńska, Mariusz Kowalczyk, Joanna Sę
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter