Wydanie: PRESS 10/2012
Ranking agencji PR
Agencje public relations coraz lepiej uświadamiają sobie, jak ważni dla ich funkcjonowania i rozwoju są stali klienci
Łączny przychód 31 agencji public relations obecnych w tegorocznym rankingu według przychodów za 2011 rok wyniósł 191 mln zł. Gdyby porównać to z łącznym przychodem 33 firm PR z ubiegłorocznego rankingu – mamy wzrost o 14,37 proc. Nawet jeśli wziąć pod uwagę, że część firm w tym roku się nie powtórzyła, to tych 25 obecnych w rankingu rok temu i teraz także wykazało łączne większe wpływy – o 15,38 proc. Co wynika z tych liczb? Przede wszystkim to, że w 2011 roku kryzys zdawał się omijać największe polskie agencje PR. Był to rok stabilny dla branży, która zmienia się elastycznie wraz z zapotrzebowaniem na usługi PR w nowych obszarach.
Choć – i to już obserwacja z bieżącego roku – agencje PR coraz bardziej uświadamiają sobie, jak ważni dla ich funkcjonowania i rozwoju są stali klienci. – Prawdą okazuje się powiedzenie, że najlepszy klient to stały klient – mówi Mariusz Pleban, prezes Multi Communications. Właściciele agencji zwracają uwagę, że widoczna jest tendencja do zwiększania zakresu obsługi stałych klientów, co przekłada się na budżety, jakimi dysponują piarowcy. – Pracujemy ze stałą grupą firm, często od trzech, czterech lat, i dostajemy od nich bądź ich nowych przedsięwzięć czy kolejnych podmiotów, które zakładają, wciąż nowe zlecenia – potwierdza Joanna Delbar, prezes agencji Telma Group Communications. Firmy PR tworzą obsługujące kompleksowo danego klienta łączone zespoły, w których skład wchodzą specjaliści różnych działów agencji. Taki model pracy wprowadziła np. agencja Euro RSCG Sensors, ale również agencje niesieciowe. – Dzięki temu możemy kreatywnie, dynamicznie i elastycznie odpowiadać na potrzeby klienta – mówi Ignacy Krasicki, prezes AM Art-Media.
Joanna Sędek
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter