Wydanie: PRESS 05/2012
Jak wam się podoba
Coraz częściej to widzowie decydują, które seriale obejrzymy na ekranie. Albo co należy w nich zmienić czy wprowadzić
Sala, zwana fokusownią, ma jakieś 20 mkw. Na środku duży stół, wokół niego kilka krzeseł. Pół jednej ściany zajmuje lustro. Badani nie wiedzą, że weneckie. Za lustrem siedzą twórcy serialu i przedstawiciele telewizji: producent, spec od badań, czasami także scenarzysta. Aktorów się nie zaprasza: pod falą krytyki mogliby się załamać, a pod wpływem komplementów zażądać podwyżki.
W fokusowni jest również ekran, chociaż gdy badanie dotyczy serialu znanego już z telewizji, nie bywa potrzebny. Ogląda się tylko produkcje testowane przed wprowadzeniem do ramówki. Wtedy badani patrzą na ekran, a ludzie za weneckim lustrem obserwują badanych.
Moderator otwiera drzwi, do fokusowni wchodzi sześć kobiet. TVN bada tylko panie, wychodząc z założenia, że przed telewizorem mężczyźni i tak do nich dołączą. Odwrotnie się raczej nie zdarza.
Elżbieta Rutkowska
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter