Wydanie: PRESS 05/2012
Cud z Brunszwiku
Regionalny dziennik pisze artykuły, a anonimowy darczyńca wysyła na ich podstawie czeki z gotówką dla potrzebujących
Zaczęło się w listopadzie ub.r. Pracownica fundacji Pomoc Ofiarom w Brunszwiku (Dolna Saksonia) znalazła w skrzynce na listy kopertę wypełnioną banknotami o nominale 500 euro. Naliczyła 10 tys. euro. Przesyłka zawierała także wycinek artykułu z „Braunschweiger Zeitung”, który informował o pracy fundacji. Krótko potem anonimowy darczyńca przekazał w podobny sposób taką samą kwotę pieniędzy na rzecz jednego z przedszkoli. Datek trafił także do starszej kobiety, o której gazeta napisała, że padła ofiarą złodziei. Następnie dziennikarka opisała historię 14-letniego Toma, który po wypadku na basenie jest niepełnosprawny. Krótko potem w skrzynce pocztowej dziennika leżał list zawierający 10 tys. euro. Wycinek z gazety wskazywał, że pieniądze są dla Toma.
Po tekstach gazety datki trafiły m.in. do miejscowego muzeum, organizacji charytatywnych, kilku parafii, hospicjum. Do połowy kwietnia br. dobroczyńca rozdał ponad 200 tys. euro. Scenariusz jest zawsze ten sam: w skrzynce pocztowej lub pod wycieraczką leży biała koperta z banknotami o nominale 500 euro. W większości przypadków w kopercie znajduje się jeszcze wycinek z „Braunschweiger Zeitung” z podkreślonymi fragmentami, które mają sugerować powód ofiarowania pieniędzy i wskazywać adresata.
Katarzyna Domagała-Pereira
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter