Wydanie: PRESS 10/2010
Racja stanu CIA
Pod koniec 2005 roku w redakcji „Gazety Wyborczej” zjawili się włoscy dziennikarze: Paolo Rumiz z „La Repubblica” i Gigi Riva z „L’espresso”, by podpytać polskich kolegów z największej gazety, co wiedzą o tajnych więzieniach CIA w Polsce. Nieco wcześniej, 2 listopada, Dana Priest w „The Washington Post” ujawniła, że w Europie Wschodniej od czterech lat działały tajne więzienia CIA, w których Amerykanie przetrzymywali jeńców podejrzanych o terroryzm. Włosi wiedzieli, że badając sprawę tajnych więzień, powinni przyjechać do Polski, bo pięć dni po publikacji „The Washington Post” organizacja broniąca praw człowieka Human Rights Watch uściśliła, że chodzi o Polskę i Rumunię. Liczyli więc, że pierwsze tropy dostaną na miejscu od Polaków.
– Szybko się jednak zorientowaliśmy, że oni jeszcze nie wysłali żadnego dziennikarza na lotnisko w Szymanach, gdzie miały lądować samoloty z więźniami. Gigi Riva i ja byliśmy chyba pierwszymi dziennikarzami, którzy na tym lotnisku się pojawili – opowiada Paolo Rumiz.
Tłumaczką i przewodniczką Włochów była Maria Wiernikowska, wtedy reporterka Telewizji Polskiej. – Gdy zjawiliśmy się w „Gazecie Wyborczej”, dziennikarze sugerowali nam, że nie warto się zajmować tą sprawą, bo to jakieś bzdury, że nie ma żadnych dowodów – wspomina Wiernikowska. – Ustalenie podstawowych faktów wcale nie było trudne. Pracując dla Włochów, spotkałam się z dyrektorem lotniska w Szymanach, gdzie miały lądować amerykańskie samoloty z więźniami podejrzanymi o terroryzm, i zapytałam o książkę lotów. Odparł, że taka książka jest u niego, ale żaden dziennikarz jeszcze o nią nie pytał. Zaproponowałam TVP reportaż na ten temat, ale jakoś też się nie palili do tego – opowiada Maria Wiernikowska.
Przez pięć lat polscy dziennikarze ustalili, że w Szymanach lądowały samoloty, wysiadali z nich ludzie i odjeżdżali w nieznanym kierunku. Tymczasem we wrześniu br. amerykańska agencja Associated Press poinformowała, powołując się na raport CIA i anonimowe źródło w tej służbie, że Amerykanie torturowali więźniów w Polsce. I znowu dopiero za sprawą zagranicznych mediów temat pojawił się w polskich mediach.
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter