Wydanie: PRESS 03/2004

Kraty za słowa

Dziennikarze i prawnicy uważają, że sprawy o zniesławienie powinny być rozstrzygane w sądach cywilnych, a nie w karnych.

Andrzej Marek, redaktor i wydawca „Wieści Polickich”, 23 marca ma się stawić w szczecińskim areszcie śledczym i odbyć karę trzech miesięcy więzienia za zniesławienie urzędnika. Minister sprawiedliwości, który przeanalizował akta jego sprawy, stwierdził, że nie ma podstaw do wniesienia kasacji. Minister rozważa jeszcze wystąpienie do prezydenta o ułaskawienie. 

Wprawdzie wyrok trzech miesięcy więzienia z listopada 2003 roku zapadł w zawieszeniu na dwa lata, lecz sąd uzależnił jego wykonanie od tego, czy dziennikarz przeprosi urzędnika. A tego Andrzej Marek zrobić nie chce. Jest gotowy iść siedzieć, bo do winy się nie poczuwa. – Nie sposób przyznać się do czynu, którego się nie popełniło. Nawet gdybym przeprosił, wyrok, choćby w zawieszeniu, i tak by na mnie ciążył. Zostanie w życiorysie na lata. Interesuje mnie tylko uniewinnienie – oświadcza Andrzej Marek.

Z powodu braku sprostowania na początku lutego br. sąd w Szczecinie odwiesił wykonanie kary.

Magdalena Łukasiuk

Aby przeczytać cały artykuł:

Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter

Press logo
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.