Wydanie: PRESS 01-02/2019
Bez fajerwerków
Prezydent stolicy Rafał Trzaskowski wygląda na 10 lat młodszego, niż jest w rzeczywistości, ale dziennikarze mają wrażenie, że jest politykiem, który wciąż bardziej rokuje, niż już jest.
Potwierdzam – w tym roku w sylwestra #WarszawaNieStrzela. Podczas imprezy sylwestrowej organizowanej przez @warszawa nie będzie pokazu głośnych fajerwerków. Bąbel wygląda na zadowolonego” – pisze 5 grudnia br. na Twitterze Rafał Trzaskowski, już jako prezydent Warszawy. By utwierdzić obserwujące go osoby w przekonaniu, że taka decyzja jest słuszna, a Bąbel faktycznie jest zadowolony, Trzaskowski wrzuca prywatne zdjęcie, na którym pozuje wraz z synem Stanisławem i dwuletnim buldogiem francuskim. Choć ta decyzja podzieliła internautów, to jednocześnie zyskała przychylność znanych dziennikarzy. „Panie prezydencie, ależ my się z Czarkiem cieszymy, że nie będzie w tym roku wybuchu fajerwerków w Warszawie na Sylwestra. Dziękujemy!” – napisała na Instagramie Kinga Rusin, właścicielka miniaturowego szpica, jednego z najsłynniejszych psich celebrytów w Polsce.
– To znacząca decyzja, odważna, rozsądna, pokazująca Polskę jako cywilizowany kraj – komentuje Jacek Żakowski, publicysta „Polityki”, kierownik katedry dziennikarstwa Collegium Civitas. Zauważa jednak, że urzędowania Trzaskowskiego po objęciu przez niego władzy nie widać. – Polityka stała się obecnie strasznie twarda, a to jest człowiek nazbyt grzeczny jak na te realia. Kiedy po raz pierwszy usłyszałem o jego kandydaturze, miałem bardzo duże wątpliwości. Trzaskowski jest kulturalny, zna się na świecie, włada językami, ale brak w nim wyrazistości i charyzmy – mówi Żakowski.
Piotr Zieliński
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter